Strefa czystego transportu w Krakowie wciąż pod ostrzałem. Mocne słowa burmistrza Skawiny

"Jako Burmistrz Miasta i Gminy Skawina wyrażam zdecydowany sprzeciw wobec uchwały Rady Miasta Krakowa w sprawie wprowadzenia strefy czystego transportu (SCT) w obecnym kształcie" - oświadczył burmistrz Skawiny.

"Wspólnie z naszymi partnerami z Metropolii Krakowskiej przyjęliśmy jednoznaczne stanowisko, w którym wskazujemy szereg realnych zagrożeń wynikających z tej decyzji – przede wszystkim dla mieszkańców gmin ościennych, którzy codziennie dojeżdżają do Krakowa do pracy, szkół, lekarzy czy urzędów" – dodał.

"SCT, zamiast wspierać zrównoważony transport i czystsze powietrze, w proponowanej formie pogłębia nierówności, utrudnia codzienne życie i stawia mieszkańców naszych gmin w roli obywateli drugiej kategorii. Dlatego jako Gmina Skawina podejmiemy kroki prawne zmierzające do zaskarżenia tej uchwały. Liczymy, że zostanie ona uchylona, a rozmowa o jakości powietrza i transporcie wróci na ścieżkę rzetelnego dialogu, z poszanowaniem interesów całej metropolii" – zapowiedział burmistrz Norbert Rzepisko.

Przypomnijmy – strefa czystego transportu zacznie obowiązywać w Krakowie od 1 stycznia 2026 roku. Projekt uchwały SCT w Krakowie zakłada, że do miasta wjadą bez problemów i opłat samochody benzynowe, które spełniają co najmniej normę Euro 4 lub te wyprodukowane od 2005 r., a także samochody z silnikiem Diesla, które mają co najmniej normę Euro 6 lub wyprodukowane zostały od 2014 r. (od 2012 r. dla ciężarówek i autobusów).

Kierowcy spoza Krakowa, posiadający auta niespełniające wymaganych norm, będą mogli wjechać do miasta, ale dopiero po uiszczeniu opłaty – godzinowej (2,5 zł) lub abonamentu miesięcznego (100 zł w 2026 r., 250 zł w 2027 r., 500 zł od 2028 r.).

Mieszkańców Krakowa, którzy zakupili samochód przed przyjęciem uchwały o SCT, przepisy o SCT nie będą obowiązywać. Granicą strefy czystego transportu w Krakowie będzie czwarta obwodnica. Oznacza to, że strefa obejmie prawie całe miasto, poza peryferiami.