Strumień plastiku jest jak strumień ścieków. Rozmowa z Hanną Malière, ekspertką ds. środowiska
Strumień plastiku jest jak strumień ścieków. Musimy za niego brać odpowiedzialność – nawet jeśli oznacza to koszty. Pani Hanna Malière, specjalistka z zakresu ochrony środowiska i gospodarki odpadami, zgodziła się podzielić z munipro.pl swoim spojrzeniem na startujący w naszym kraju system kaucyjny.
Pani Hanno, na usta ciśnie się przede wszystkim ogólne pytanie: jak Pani ocenia wchodzący w życie system kaucyjny?
Jestem absolutną zwolenniczką systemu kaucyjnego, ponieważ dotychczasowy system gospodarki odpadami – wbrew niektórym opiniom – po prostu się nie sprawdził. Pomimo prawie 20 lat rozwoju tego gminnego systemu gospodarowania odpadami, nadal nie umiemy efektywnie zebrać opakowań. Butelek PET zbieramy średnio 45% w stosunku do butelek wprowadzonych na rynek.
Dlatego absolutnie konieczne są zmiany, żeby zwiększyć efektywność tej zbiórki. Tym bardziej, że dużo mówimy o Europie zasobooszczędnej – zależy nam na tym, by odzyskać zasoby jak najlepszej jakości. System kaucyjny jest jednym z narzędzi zmierzających do zwiększenia efektywności zbiórki odpadów. W kilkunastu krajach Europy takie rozwiązanie doprowadziło do osiągnięcia efektywności przekraczającej 90%, czyli system jest skuteczny.
Z tego, co Pani przed chwilą powiedziała, rozumiemy, że według Pani wyłączenie systemu kaucyjnego z systemów gminnych jest dobrym pomysłem i dobrym rozwiązaniem. Czy tak?
Zdecydowanie tak, ponieważ – tak jak mówię – systemy gminne nie są efektywne w rozumieniu zebrania z rynku w sposób selektywny więcej niż 45% opakowań danego rodzaju. Ja oczywiście życzyłabym sobie, żeby ten system od razu wszedł w życie w wariancie jeszcze powszechniejszym.
Na przykład, żeby opakowania produktów mlecznych nie były wykluczone i również zostały objęte kaucją. Życzyłabym sobie także, aby kaucją były objęte bezzwrotne opakowania szklane, w tym tzw. „małpki”.
Jako świadomy obywatel, na progu drugiego ćwierćwiecza XXI wieku, wolałabym, aby system był jeszcze bardziej rozbudowany. Może wtedy, idąc na spacer po lesie, mielibyśmy szansę zebrać więcej grzybów niż odpadów.
Według Pani wiedzy, jaki procent opakowań plastikowych będzie w tym momencie objęty systemem kaucyjnym?
Przede wszystkim pamiętajmy, że nie mówimy o opakowaniach plastikowych, a jedynie o butelkach PET po napojach. Jest to więc mocno zawężona grupa, która nie obejmuje np. opakowań po środkach chemicznych czy szamponach.
Tu czekamy na rozszerzoną odpowiedzialność producenta. Będzie ona następnym narzędziem ekonomicznym, ale też legislacyjnym, mającym na celu przeniesienie ciężaru odpowiedzialności z mieszkańca na producenta i konsumenta.
Skoro ta kategoria butelek plastikowych PET podlegających systemowi kaucyjnemu i tak jest wąska, co Pani sądzi o, pojawiających się już w mediach, informacjach o celowym wprowadzaniu do obrotu butelek omijających kaucję – np. o pojemności 3,01 litra?
Według mnie to hipokryzja na najwyższym poziomie. Niestety, gdy wchodzi nowy przepis, zawsze zdarzają się pomysły, jak go ominąć. Myślę jednak, że powszechność tego systemu oraz ogromne poparcie społeczne sprawią, że przyjmie się on bardzo szybko.
Producenci również nie wnoszą zasadniczych zastrzeżeń, ponieważ często uczestniczą już w podobnych systemach w innych krajach Europy. Dlatego wierzę, że próby omijania tego rozwiązania będą wyjątkiem, a nie powszechną praktyką.
Trudno nie zadać też tego pytania: jak Pani ocenia wycenę kosztu systemu kaucyjnego na 14 miliardów złotych, przedstawioną przez jedną z firm doradczych?
Nie negując fachowości tego wyliczenia, jako ekspert branżowy wielokrotnie wprowadzałam korekty merytoryczne do podobnych szacunków. Powodowały one, że wynik ostateczny analizy był zgoła odmienny od tego, który pierwotnie widniał w arkuszu kalkulacyjnym.
Zresztą uważam, że o kosztach systemu nie można mówić z takiej perspektywy, że nagle 1 października Polska wydała 14 miliardów złotych. Na pewno będzie mniej surowców wtórnych w instalacjach komunalnych, jednak całościowo do systemu trafi ich więcej.
Będą nimi handlować operatorzy systemu kaucyjnego zamiast sortowni, więc w ogólnym rachunku zyskamy. Chcę jednak podkreślić, że najważniejszy jest rachunek ekologiczny, nie ekonomiczny.
Nikt już nie pyta o koszty Krajowego Programu Oczyszczania Ścieków, bo każdy rozumie, że nie wolno wylewać szamba do rzeki. Niestety w kwestii śmieci nie mamy tej świadomości. Nie możemy udawać, że wolno nam wyrzucać śmieci do rowów i lasów.
Powinniśmy rozumieć, że nawet wrzucenie plastiku do odpadów zmieszanych nie jest okej. Żyjemy w czasach, gdy odpady powinny stanowić cenne surowce, więc uzyskanie jak najlepszej jakości tego surowca jest bezcenne.
Zysk ekologiczny musi być nadrzędny wobec kosztu ekonomicznego – tak jak w przypadku oczyszczania ścieków. Wszyscy chcemy pić czystą wodę i podobnie powinniśmy chcieć żyć w otoczeniu wolnym od odpadów.
Jak Pani myśli, kiedy system kaucyjny realnie ruszy, to znaczy w sklepach pojawią się butelki z odpowiednim oznakowaniem?
Myślę, że z każdą kolejną dostawą do sklepów dotrą partie opakowań oznaczonych systemem kaucyjnym. Przypuszczam, że dopiero jakieś dwa tygodnie temu te butelki weszły na linie produkcyjne.
W związku z tym jeszcze stoją w centrach logistycznych. Logika systemu przejściowego przez te najbliższe trzy miesiące jest absolutnie zasadna także z punktu widzenia niemarnowania zasobów.
Tak więc butelki okaucjowane będą się pojawiały stopniowo. Podejrzewam, że w listopadzie staną się one widoczne, a w grudniu już powinny przeważać na półkach.
Jaki los czeka butelki spoza systemu?
Proszę zwrócić uwagę, że już pół roku temu niektóre sieci prowadziły systemy dobrowolne. Przyjmowały opakowania zdefiniowane, które nie były objęte kaucją, i wypłacały swoją kaucję – np. 10 groszy.
Miało to na celu przyzwyczajanie ludzi do zwracania butelek PET, ale również uruchomienie napływu surowca, dzięki któremu system kaucyjny zacznie działać. Tak naprawdę dla recyklera nie ma znaczenia, czy butelka jest objęta kaucją, czy nie.
Ma jednak znaczenie, czy dostanie duży strumień wysokiej jakości produktu. W dziedzinie odpadów działa efekt skali – im więcej odpadów jest w tym systemie, tym koszt jednostkowy staje się mniejszy.
To, czy recyklomat przyjmie butelkę tylko okaucjonowaną, a może także nieokaucjonowaną za mniejszą kwotę, to jest tylko wybór operatora systemu. Według mnie istotne jest, aby etykieta na butelce czytelnie informowała, czy podlega ona kaucji. Dzięki temu zasady dla wszystkich będą jasne.
Wracając do pytania – według mnie to dobrze, jeśli kaucjomat przyjmie również opakowania spoza systemu. Będzie to z korzyścią dla środowiska.
W przestrzeni publicznej pojawiają się zarzuty, że kaucja to tak naprawdę nowa opłata. Co Pani na to?
Uważam, że to nie jest żadna opłata. To jest kaucja – czyli zastaw za wypożyczenie opakowania, w którym kupiono napój. Powinniśmy myśleć o tym w ten sposób: wypożyczam to opakowanie, więc płacę kaucję.
Jak je odniosę, to odzyskam tę kaucję, a jak nie odniosę – to kaucja przepadnie. Moje pieniądze pójdą wtedy na to, żeby ktoś za mnie to opakowanie zebrał i przywiózł, gdzie trzeba.
Innymi słowy, kaucja ma być dla mnie motywatorem, żeby jednak zwrócić to opakowanie. Tylko tyle i aż tyle.
Co oznacza kaucja na butelki plastikowe?
Kaucja na butelki plastikowe to narzędzie, które może realnie poprawić jakość selektywnej zbiórki odpadów w Polsce. Jak podkreśla Hanna Malière, obecny system gminny nie zapewnia wystarczającej efektywności, a wdrożenie mechanizmu kaucyjnego może zwiększyć poziom odzysku butelek PET nawet do 90%, tak jak ma to miejsce w innych krajach europejskich.
Pomimo szacowanych kosztów rzędu miliardów złotych, korzyści ekologiczne i społeczne – w tym zmniejszenie zaśmiecenia i poprawa jakości surowców wtórnych – przeważają nad aspektami finansowymi. Ekspertka zwraca uwagę, że sukces systemu zależy od jego powszechności, jasnych zasad i edukacji konsumentów. W jej ocenie, kaucja na butelki plastikowe powinna być postrzegana jako inwestycja w czyste środowisko, a nie dodatkowe obciążenie dla obywateli.
Przeczytaj również: System kaucyjny w praktyce.
FAQ: Kaucja na butelki plastikowe
Czy kaucja na butelki plastikowe to nowa opłata?
Nie. Kaucja na butelki plastikowe to zwrotny depozyt, który konsument odzyskuje po oddaniu opakowania. Nie jest to dodatkowa opłata, lecz motywator do recyklingu.
Jakie opakowania obejmuje kaucja na butelki plastikowe?
System kaucyjny obejmuje wyłącznie butelki PET po napojach o pojemności od 0,1 do 3 litrów. Nie dotyczy butelek po chemii gospodarczej czy kosmetykach.
Dlaczego kaucja na butelki plastikowe jest potrzebna?
Kaucja na butelki plastikowe ma zwiększyć efektywność selektywnej zbiórki odpadów. Dotychczasowy system nie zapewniał odzysku na poziomie powyżej 45%.
Co się stanie z butelkami spoza systemu kaucyjnego?
Niektóre sieci handlowe przyjmują takie opakowania dobrowolnie. Docelowo to operatorzy systemu zdecydują, czy będą je przyjmować i w jakiej formie.
Jakie są koszty systemu kaucyjnego?
Koszty szacowane są na miliardy złotych, jednak eksperci wskazują, że należy je rozpatrywać w kontekście długofalowego zysku ekologicznego i systemowego.