Wrocław: Pożar mieszkania na Brochowie. Strażacy znaleźli zwłoki
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci mężczyzny, którego zwłoki zostały znalezione w mieszkaniu przy ul. 3 Maja we Wrocławiu. Na jego ciało trafili strażacy. Wcześniej był pożar.
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | JAROSLAW JAKUBCZAK/POLSKA PRESS
Karolina Kwiatek
Decyzja śledczych zapadła kilka dni po pożarze, który miał miejsce w niedzielę (12 października). Tego dnia przed godziną 6 rano w jednym z mieszkań przy ul. 3 Maja (osiedle Brochów) wybuchł pożar.
Strażacy dostrzegli dym. Wydobywał się z okna na drugim piętrze. Naszymi siłami ewakuowanych z budynku zostało 20 osób - przekazał wówczas kpt. Damian Górka, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu.
Niestety, nie wszystkich udało się uratować. Podczas przeszukania mieszkania strażacy trafili na zwłoki mężczyzny. Jak informuje Karolina Stocka-Mycek z Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu, śledczy podjęli decyzję o skierowaniu ciała na sekcję zwłok.
- Według wstępnych ustaleń nic nie wskazuje na to, że w tym zdarzeniu brały udział osoby trzecie, ale żeby to potwierdzić, musimy jeszcze poczekać m.in. na wyniki sekcji zwłok - mówi Karolina Stocka-Mycek. - Najprawdopodobniej jej poznamy w przyszłym miesiącu - informuje rzeczniczka wrocławskiej prokuratury.
Śledczy ustalają przyczyny i dokładne okoliczności wybuchu pożaru.