Studentów będzie ubywać? Wywiad z prorektorem Politechniki Poznańskiej
- Znajdujemy się przed dwoma latami, które będą dosyć wyjątkowe. To wynika ze zmian strukturalnych w szkołach - mówi dr hab. Arkadiusz Ptak z Politechniki Poznańskiej. Prorektor w rozmowie odpowiada na pytania o nadchodzący rok studencki, straż akademicką oraz o wizytę Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego na uczelni.
Firma Beyond.pl otrzymała wyróżnienie Politechniki Poznańskiej podczas gali rankingu Złotej Setki Wielkopolski. Skąd taki wybór?
Firmę wybrała kapituła powołana przez Rektora Politechniki Poznańskiej zgodnie z regulaminem konkursu. Było zgłoszonych dokładnie dziesięć firm. Prawo zgłoszenia kandydatur mieli członkowie kapituły oraz jednostki Politechniki Poznańskiej. Brane pod uwagę były następujące kryteria: działania na rzecz przedsiębiorczości akademickiej, współpraca badawcza z jednostkami naukowymi, wdrożenia patentów, technologii, badań rozwojowych do praktyki gospodarczej i inwestycje w nowoczesne technologie. Członkowie kapituły przyznawali punkty i firma Beyond.pl uzyskała ich najwięcej. Mogę zdradzić, że miała naprawdę godnych rywali.
A jak wygląda współpraca firmy Beyond.pl i Politechniki Poznańskiej na co dzień?
Współpracujemy w różnych obszarach. Nasi studenci odbywają w firmie praktyki zawodowe. Współpracujemy także w obszarze wspomnianej przedsiębiorczości akademickiej. W ramach konkursu PUT StarT-uP, organizowanego przez Akademicki Inkubator Przedsiębiorczości Politechniki Poznańskiej, wspólnie oceniamy pomysły studentów i doktorantów na startupy.
Skoro zahaczyliśmy o temat studentów, to wiadomo, że niebawem zaczyna się nowy rok akademicki. Chciałbym zapytać, jak zmieniały się potrzeby studentów na przestrzeni lat? Czy osoby studiujące dziś, mają inne potrzeby niż te studiujące np. 10 lat temu?
Myślę, że coraz bardziej kładziemy nacisk na nauczanie praktyczne. Stąd też studia dualne i praktyki. W naszej bazie pracodawców mamy zarejestrowanych prawie cztery tysiące firm. Co roku na praktyki wysyłanych jest około półtora tysiąca studentów do różnych firm. Rynek pracy jest bardzo chłonny, w związku z tym firmy często chcą już na etapie praktyk pozyskiwać przyszłych pracowników. W związku z tym nasi studenci nie mają problemu z zatrudnieniem; nawet w trakcie studiów i to zgodnie z kierunkiem kształcenia. Natomiast chciałbym odnieść się do rekrutacji tegorocznej. Zaoferowaliśmy ponad cztery tysiące miejsc na ponad czterdziestu kierunkach, w tym około dziesięciu anglojęzycznych i mieliśmy ponad sześć zgłoszeń na miejsce. W związku z tym znowu pewnie będziemy na podium w skali całej Polski. Zajmujemy miejsce w pierwszej trójce od lat i jestem przekonany, że to się utrzyma.
Czyli rozumiem, że studentów chętnych do przyjścia na Politechnikę Poznańską nie ubywa?
Nie. Natomiast znajdujemy się przed dwoma latami, które będą dosyć wyjątkowe. To wynika ze zmian strukturalnych w szkołach. Będziemy mieli kumulację roczników maturzystów w technikach. W związku z tym w najbliższych dwóch latach liczba kandydatów na studia powinna wzrosnąć i to skokowo. Szczególnie skorzystają na tym uczelnie techniczne. Natomiast później powrócimy do spadkowego trendu demograficznego i liczba kandydatów będzie malała. Za kilka lat będzie niższa niż to było na przykład w tym roku. Coraz mniej studentów decyduje się też na kształcenie na drugim stopniu. Po pierwszym stopniu nie podejmują dalszych studiów ze względu na pracę, którą już najczęściej znaleźli.
Czy to nie jest za szybko, by wejść na rynek pracy?
Myślę, że to zależy od kierunku kształcenia. Nie w każdym kierunku potrzebne są długie studia. Często wystarczą później krótkie szkolenia, warsztaty, by dostosować się do wymogów miejsca pracy. Natomiast wyobrażam sobie, że są studia, które wymagają dłuższego kształcenia, na przykład medyczne. Wydaje mi się, że generalnie Polska w ostatnich latach przyjęła taki model "południowo-koreański". Jeśli nie skończysz studiów, nie znajdziesz dobrej pracy. Natomiast teraz podążamy w kierunku bardziej niemieckim czy austriackim, gdzie kształcenie na poziomie średnim zawodowym jest często wystarczające. To podstawa do zdobycia dobrej pracy, nawet dla tak wydawałoby się wymagających zawodów jak informatyk. Myślę, że wynika to z pewnych przekonań społecznych, a także z możliwości rynku pracy. Przykładowo, w latach 90. liczba osób studiujących była bardzo duża, ponieważ było wysokie bezrobocie, szczególnie wśród młodych osób. W związku z tym często mówiło się, że dla dużej grupy studia były poczekalnią przed dorosłym życiem i pracą. Teraz to się zmieniło. Młodzi ludzie chcą wcześniej zarabiać, wcześniej decydować o swoim życiu.
A jak wygląda życie studentów Politechniki Poznańskiej na co dzień? Ostatnio głośno było o tym, że starają się państwo zwiększyć bezpieczeństwo studentów poprzez wprowadzenie straży akademickiej. Czy jesteście zadowoleni z tego projektu?
Decyzja o powołaniu Straży Akademickiej była strzałem w dziesiątkę. Została ona powołana ze względu na pojawiające się w ostatnich czasach zagrożenia i zmiany w otoczeniu. Mamy wojnę za wschodnią granicą, wojnę hybrydową, a lokalnie zostały oddane do użytku Mosty Berdychowskie i zwiększył się ruch pieszo-rowerowy przez kampus Warta Politechniki Poznańskiej. Biorąc to wszystko pod uwagę uznaliśmy, że musimy zadbać o bezpieczeństwo naszej społeczności akademickiej. Myślę, że to była dobra decyzja i to poczucie bezpieczeństwa wśród członków naszej społeczności będzie na pewno większe.
Sławosz Uznański-Wiśniewski, niebawem pojawi się na Politechnice Poznańskiej... Jak wyglądały kulisy rozmów z astronautą?
Ta wizyta jest częścią większej kampanii. Kilkunastu wizyt na najbardziej znaczących, jeśli chodzi o badania kosmiczne, ale nie tylko, uczelniach w Polsce. Szczegółowy program jest uzgadniany. Na pewno odbędą się spotkania ze studentami oraz zwiedzanie laboratoriów. Z pewnością będziemy chcieli zabrać Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego do naszego kampusu Kąkolewo, gdzie mamy lotnisko i rozwijamy technologie kosmiczne. Ciekawostką jest, że wśród eksperymentów testowanych przez polskiego astronautę na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, było stworzone na Politechnice Poznańskiej oprogramowania sterujące autonomiczną pracą łazików. Będzie to więc wyjątkowe spotkanie.
Jakie sukcesy osiągnęła Politechnika Poznańska w ostatnim czasie?
Mamy ich bardzo dużo. Są nimi każda kolejna publikacja, każdy uzyskany projekt. Takich projektów badawczych prowadzimy obecnie około tysiąca. W tym są te najbardziej prestiżowe, uzyskane z Europejskiej Rady ds. Badań Naukowych (ERC), a także w ramach programu Horyzont Europa. Łącznie obecne projekty są realizowane na sumę około 100 mln zł. Przy czym mówimy tu tylko o projektach badawczych, a nie inwestycyjnych. Pracownicy Politechniki Poznańskiej zgłaszają dziesiątki zgłoszeń patentowych rocznie. Urząd Patentowy przyznał około 60 patentów w ubiegłym roku. Dodatkowo zawsze jesteśmy na jednym z czołowych miejsc w rankingach, przykładowo Fundacji Edukacyjnej Perspektywy, czy śledzących losy absolwentów i ich zarobki w Polsce. To wszystko pokazuje jak silną pozycję ma Politechnika Poznańska.