Świdnik: Planowane są zmiany w systemie opłat za śmieci

Burmistrz Świdnika zapowiada zmiany w opłatach za odbiór śmieci w domkach jednorodzinnych. Miałby być on zależny od zużycia wody. Taki system został wprowadzony już w budynkach wielorodzinnych.
zdjęcie ilustracyjnezdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | FOT. LUKASZ KACZANOWSKI/POLSKA PRESS
Anna Paszkowska

Opłaty za odpady w Świdniku

Mieszkańcy bloków w Świdniku od stycznia br. funkcjonują na zmienionych zasadach naliczania opłat za zagospodarowanie odpadami komunalnymi. Poprzednio były one obliczane na podstawie liczby osób zamieszkujących dany lokal. W tym roku kryterium jest ilość zużytej wody w gospodarstwie domowym. Do tej pory systemem byli objęci tylko mieszkańcy budynków wielorodzinnych. Teraz mają być włączeni do niego też osoby zamieszkujące budynki jednorodzinne.

Teraz władze miasta rozważają rozszerzenie tego systemu także na właścicieli domów jednorodzinnych. Jak zapowiada burmistrz Marcin Dmowski, propozycja ma zostać przedstawiona Radzie Miasta jeszcze w tym roku. Obecnie mieszkańcy domków płacą 36 zł, natomiast lokatorzy bloków 11,5 zł za 1 m sześc. zużytej wody.

- System obowiązuje u nas już od zeszłego roku, ale tylko częściowo - w blokach opłaty są naliczane od zużycia wody, natomiast w domkach jednorodzinnych nadal obowiązuje stawka od osoby. Od dłuższego czasu rozważamy rozszerzenie tej metody na wszystkich mieszkańców i przygotowujemy się do tego kierunku - wyjaśnia burmistrz Świdnika, Marcin Dmowski.

Według władz miasta metoda oparta o zużycie wody jest najbardziej sprawiedliwa, ponieważ ogranicza przypadki niezgłoszonych lokatorów i pozwala lepiej dopasować wysokość opłat do rzeczywistego zużycia usług.

Wzorem sąsiednich samorządów, takich jak Hrubieszów, Świdnik analizuje skutki wdrożenia systemu dla wszystkich typów zabudowy.

Uchwała już jesienią?

Projekt uchwały może trafić pod głosowanie jeszcze jesienią. Jeśli zostanie przyjęty, nowe zasady objęłyby domki jednorodzinne od 1 stycznia 2026 roku. Mieszkańcy mieliby kilka miesięcy na montaż dodatkowych liczników wody ogrodowej.

- Jeśli udałoby się przeprowadzić uchwałę jesienią, to mielibyśmy jeszcze dwa miesiące w tym roku na montaż wodomierzy. Dodatkowo chcemy przewidzieć co najmniej trzy miesiące na początku przyszłego roku. Wiadomo, że woda ogrodowa zaczyna być używana dopiero po zimie, więc będzie czas na przygotowanie - mówi Dmowski.

Woda wykorzystywana do podlewania ogrodu nie będzie wliczana do systemu opłat, o ile mieszkańcy zdecydują się na montaż tzw. podlicznika.

Ile zapłacą mieszkańcy?

Wstępna propozycja zakłada, że stawka opłaty za śmieci wynosiłaby 13,50 zł za każdy zużyty metr sześcienny wody.

- Obecnie jesteśmy na etapie przygotowania nowego przetargu. Szacujemy, że całkowity koszt odbioru i zagospodarowania odpadów w 2026 roku wyniesie około 18 milionów złotych. Aby opłaty pokrywały te wydatki, konieczne będzie ustalenie stawki na poziomie 13,50 zł za metr sześcienny. Rodziny z Kartą Dużej Rodziny zapłaciłyby 11,50 zł, a osoby kompostujące odpady zielone mogłyby liczyć na kolejne 70 groszy zniżki - tłumaczy burmistrz.

Co na to mieszkańcy?

Choć początkowo system oparty na zużyciu wody wzbudzał obawy, obecnie - jak podkreśla burmistrz - coraz więcej mieszkańców bloków widzi jego zalety.

- Gdy wprowadzaliśmy opłatę od zużycia wody w budynkach wielorodzinnych, wiele osób było sceptycznych. Dziś, po roku funkcjonowania systemu, widzimy, że te obawy się zmniejszyły. System działa i chcemy go rozszerzyć również na domy jednorodzinne - ocenia Dmowski.

Burmistrz zaznacza jednak, że w domach zużycie wody bywa nieco wyższe, a tym samym opłaty mogą być większe niż w mieszkaniach. Wynika to również z większej ilości odpadów, zwłaszcza zielonych.

Co dalej?

Na razie propozycja znajduje się w fazie przygotowań. Zanim trafi pod głosowanie Rady Miasta, będzie jeszcze omawiana z radnymi.

- Temat dopiero zostanie zaproponowany. Ciężko powiedzieć, jaka będzie decyzja Rady - nawet w moim klubie jeszcze o tym nie rozmawialiśmy. Przygotowujemy propozycję i dopiero wtedy rozpoczniemy dyskusję - podsumowuje Marcin Dmowski.

Wybrane dla Ciebie
Roznoszą karty mobilizacyjne z wojska. Kto może się ich spodziewać?
Roznoszą karty mobilizacyjne z wojska. Kto może się ich spodziewać?
Włocławek: Ścieżka rowerowa czy bubel? Spór o inwestycję na Wiejskiej
Włocławek: Ścieżka rowerowa czy bubel? Spór o inwestycję na Wiejskiej
Nowa strzelanka na Steam nawiązuje do złotej ery gatunku
Nowa strzelanka na Steam nawiązuje do złotej ery gatunku
Legnica: Urząd skarbowy zaprasza na szkolenie z cyklu "Środy z KSeF"
Legnica: Urząd skarbowy zaprasza na szkolenie z cyklu "Środy z KSeF"
Pruszcz: Gminna Spółdzielnia laureatem konkursu Agroprzedsiębiorca RP
Pruszcz: Gminna Spółdzielnia laureatem konkursu Agroprzedsiębiorca RP
Kraków: Przez cztery dni miasto będzie stolicą kina, nauki i technologii
Kraków: Przez cztery dni miasto będzie stolicą kina, nauki i technologii
Gliwice: Sting zagra dla górników i robotników
Gliwice: Sting zagra dla górników i robotników
Częstochowa: Pożar warsztatu samochodowego. Słup dymu nad Zawodziem
Częstochowa: Pożar warsztatu samochodowego. Słup dymu nad Zawodziem
Aleksandrów Kujawski: Znamy wyniki Budżetu Obywatelskiego 2026
Aleksandrów Kujawski: Znamy wyniki Budżetu Obywatelskiego 2026
Myszków: Starsze małżeństwo zginęło w wyniku zaczadzenia
Myszków: Starsze małżeństwo zginęło w wyniku zaczadzenia
Nowe dofinansowanie dla rolników — nawet do 1,7 mln zł
Nowe dofinansowanie dla rolników — nawet do 1,7 mln zł
Zagnańsk: Tysiąc Dębów na Tysiąclecie Państwa Polskiego
Zagnańsk: Tysiąc Dębów na Tysiąclecie Państwa Polskiego