Świętokrzyskie: Żniwa 2025. Plony doskonałe, ale ceny lecą w dół
Żniwa w województwie świętokrzyskim na finiszu. Według danych Świętokrzyskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Modliszewicach, w wielu powiatach prace polowe są już bliskie zakończenia, a w innych wciąż trwają intensywne zbiory. Pogoda w ostatnich dniach sprzyja.
Plony w Świętokrzyskiem zadowalające
W większości powiatów pszenica ozima jest już w większości zebrana, a jęczmień ozimy został skoszony w niemal w całości. Średnie plony pszenicy ozimej w regionie wynoszą średnio od 5 do 6,5 tony z hektara, pszenicy jarej od 3,5 do 5,5 tony z hektara, jęczmienia ozimego od 4,8 do 7,5 t/ha, a jęczmienia jarego od 3,6 do 5,5 t/ha. Rolnicy oceniają jakość ziarna na poziomie od 6 do 9 w dziesięciostopniowej skali, przy czym jęczmień ozimy najczęściej oceniany jest na solidną ósemkę.
- Jakość doskonała, ilość doskonała. W tym roku nasze uprawy dały bardzo dobry plon - mówi Marcin Ślusarz, rolnik z Olszownicy w gminie Baćkowice pod Opatowem. - Część sprzedaliśmy, na szczęście w tym roku nie ma problemu z handlem, a część czeka na lepszą cenę.
- O bardzo dobrej jakości mogę mówić w przypadku ziaren, które zebrałem przed deszczami. Gdzie woda zadziała, parametry zostały "wypłukane". Deszcze osłabiły jakość plonów, ale ich nie zabrały, tak jak w innych częściach województwa i kraju - mówi Michał Kuliński, rolnik z Deszna w powiecie jędrzejowskim
. - Zbiory magazynuję. Ceny wołają o pomstę o nieba. Pszenica staniała o 200 złotych na tonie. Sprzedają tylko ci, co muszą. Liczę, że jesienią stawki pójdą w górę - dodaje.
Ceny zbóż w Świętokrzyskiem w dół
Na rynku skupu ceny kształtują się w dość szerokich przedziałach. Jak podają Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa i Świętokrzyski Ośrodek Doradztwa Rolniczego (dane z 11 sierpnia), za tonę pszenicy ozimej skupy płacą od 500 do 650 złotych, za pszenicę jarą od 350 do 550, za jęczmień ozimy - od 480 do 750, a jęczmień jary - 360 do 550 złotych za tonę. Pszenżyto można sprzedać od 400 do 620 złotych za tonę, owies od 330 do 650, a żyto - od 350 do 500. W przypadku rzepaku ozimego skup oferuje od 200 do 450 złotych za tonę. Duże rozpiętości cen wynikają z jakości ziarna oraz aktualnego zapotrzebowania w punktach skupu.
- Dramatyczny spadek cen to wynik sprzedaży w tym samym czasie skoszonych zbóż. Plony są bardzo dobrej jakości i bardzo obfite. Sprzedają gospodarze, którzy nie mają możliwości przechowywania, a rynek zasypany tak dużą ilością zboża reaguje obniżką. Podobną sytuację mieliśmy rok temu. Na światowych rynkach ceny zaczęły iść w górę, więc spodziewać się możemy, że w październiku, listopadzie stawki pójdą w górę i u nas - zwraca uwagę Mirosław Fucia, prezes Świętokrzyskiej Izby Rolniczej
. - Plusem jest, że to zboże można sprzedać. Pamiętamy wszyscy żniwa sprzed trzech lat, kiedy nie było to możliwe.
Przypomnijmy, od marca 2022 do marca 2023 roku do Polski trafiło 3,4 mln ton zbóż i rzepaku, które zdecydowanie wpłynęły na handel w kraju. - Sytuacja się normuje nie tylko w sektorze zbóż, także innych produktów rolnych. Świat dostrzega produkcję Ukrainy, przybywa państw, które importują z tego kraju. Co ciekawe, Ukraina kupuje m.in. polską czarną porzeczkę - dodaje Mirosław Fucia.