Szczecin: Kolejowe święto. Wielkie tłumy z okazji 65-lecia Lokomotywowni Szczecin Wzgórze Hetmańskie
Wejście na teren lokomotywowni to nie lada atrakcja.
- Trzeba na to długo czekać, ostatni raz byłem 10 lat temu - mówi jeden ze zwiedzających.
Największą frajdę mieli najmłodsi. Nie ma się co dziwić, bo każdy mógł zwiedzić składy przed halą, a także zajrzeć do Centrum Szkolenia Maszynistów. Tutaj oblężenie przeżywał symulator pociągu Impuls. Ale sporo widzów miała również makieta kolejki w skali H0, czyli 1:87.
Przed halą stały składy z rodziny "Impulsów": ED78, 31WEbb, EN63a i EN63h, ale największą atrakcją był 53-letni motowagon Ganz, przez miłośników kolei nazywany "michałkiem" albo "claytonem". Pojazd został specjalnie przygotowany przez pracowników Polregio. Cieszy to, że odzyskał oryginalne barwy: dół ciemnozielony, a góra blada zieleń miętowa.
- Nie pozostaje nic innego jak zobaczyć Ganza na szlaku, szkoda tylko, że nie udało się wygrać biletów na przejazd - mówił pan Artur, który odwiedził lokomotywownię.
Ganz dwa razy wybrał się na krótką przejażdżkę do Dąbie - Podjuch i z powrotem do Wzgórza Hetmańskiego.