Szczecin: Nauczyciel został ukarany naganą i sprawa trafiła do sądu. Znamy finał tej historii

Podniesienie głosu na uczniów w sytuacji zagrożenia nie zawsze powinno być traktowane jako przewinienie dyscyplinarne - uznał Sąd Apelacyjny w Szczecinie. Sprawa dotyczyła nauczyciela, który został ukarany naganą po tym, jak próbował opanować niesforną grupę wychowanków w czasie lekcji.
metal, prawny, prawo, rozprawa, symbol, ustawa, wyrok, przepisyWirtualna Polska
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Magdalena Konczal

"Reakcja była adekwatna do sytuacji"

Jak pisze Rzeczpospolita, cała sytuacja miała miejsce podczas zajęć, gdy kilku uczniów swoim zachowaniem stwarzało realne zagrożenie. Nauczyciel stanowczo podniósł głos, aby przerwać niebezpieczne zachowania i przywrócić porządek w klasie. Dyrekcja szkoły uznała jednak, że doszło do naruszenia godności uczniów, co stanowiło podstawę do nałożenia kary nagany. Pedagog nie zgodził się z tą oceną i skierował sprawę do sądu.

Sąd I instancji przyznał rację nauczycielowi, stwierdzając, że "podniesiony głos w sytuacji nagłego zagrożenia nie jest równoznaczny z przemocą psychiczną".

Dyrekcja złożyła apelację, ale Sąd Apelacyjny w Szczecinie utrzymał wyrok. W uzasadnieniu podkreślono, że reakcja nauczyciela "była adekwatna do sytuacji i podyktowana troską o bezpieczeństwo uczniów".

Wyrok, który może mieć znaczenie dla całej branży

Sąd zaznaczył, że nie można automatycznie traktować podniesienia głosu jako formy przemocy. Ważny jest kontekst - czy chodziło o wyładowanie złości, czy o skuteczną interwencję w obronie bezpieczeństwa. Orzeczenie może być istotnym punktem odniesienia dla innych nauczycieli, którzy w kryzysowych sytuacjach muszą działać zdecydowanie.

"Nie można pozbawiać nauczycieli narzędzi szybkiej reakcji, gdy w grę wchodzi zdrowie lub życie uczniów" - zauważył sąd w uzasadnieniu.

Decyzja ta wpisuje się w szerszą debatę o granicach metod wychowawczych w szkole i roli, jaką powinny pełnić przepisy dyscyplinarne.

Wybrane dla Ciebie

Ataki na policjantów na Śląsku. "Biegł z nożem prosto na mnie". Kiedy funkcjonariusze sięgają po broń?
Ataki na policjantów na Śląsku. "Biegł z nożem prosto na mnie". Kiedy funkcjonariusze sięgają po broń?
Łódź: Dwa samochody zapaliły się w nocy. Pożary gasili policjanci i strażacy. Straty znaczne. Jaka była przyczyna pożarów?
Łódź: Dwa samochody zapaliły się w nocy. Pożary gasili policjanci i strażacy. Straty znaczne. Jaka była przyczyna pożarów?
Sposób na udaną komunikację. Pamiętaj o właściwej gestykulacji
Sposób na udaną komunikację. Pamiętaj o właściwej gestykulacji
Warszawa: Rozbił siekierą witrynę sklepu, ukradł z niego pieniądze, a na koniec uszkodził kamerę monitoringu
Warszawa: Rozbił siekierą witrynę sklepu, ukradł z niego pieniądze, a na koniec uszkodził kamerę monitoringu
Kraków: Zabudowują ostatnie zielone przestrzenie wokół Tauron Areny. Pośród drzew wyrasta duży hotel
Kraków: Zabudowują ostatnie zielone przestrzenie wokół Tauron Areny. Pośród drzew wyrasta duży hotel
Antonin: Ciało mężczyzny w stawie Szperek. Trwa ustalanie okoliczności tragedii
Antonin: Ciało mężczyzny w stawie Szperek. Trwa ustalanie okoliczności tragedii
Bochnia: Motocyklista pomógł w zatrzymaniu kierowcy, który mimo cofniętych uprawnień i z promilami stwarzał zagrożenie na drodze
Bochnia: Motocyklista pomógł w zatrzymaniu kierowcy, który mimo cofniętych uprawnień i z promilami stwarzał zagrożenie na drodze
Jak utworzyć korytarz życia? Za zignorowanie przepisu można dostać wysoki mandat
Jak utworzyć korytarz życia? Za zignorowanie przepisu można dostać wysoki mandat
Przemyśl: Trwa Wielki Odpust Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny
Przemyśl: Trwa Wielki Odpust Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny
Poznań: Zmiany w komunikacji miejskiej w Poznaniu podczas festiwalu BitterSweet. Zobacz, jak będzie kursować MPK
Poznań: Zmiany w komunikacji miejskiej w Poznaniu podczas festiwalu BitterSweet. Zobacz, jak będzie kursować MPK
Białystok: Uniwersyteckie obserwatorium w sieci małych teleskopów
Białystok: Uniwersyteckie obserwatorium w sieci małych teleskopów
Chorzów: Śląscy "łowcy głów" zatrzymali dwóch groźnych przestępców. Jednego złapano w Holandii, drugiego w Chorzowie
Chorzów: Śląscy "łowcy głów" zatrzymali dwóch groźnych przestępców. Jednego złapano w Holandii, drugiego w Chorzowie