Szczecin: Zmowa przetargowa w 109 Szpitalu Wojskowym? Komendant i zastępca z zarzutami
Śledztwo w sprawie tzw. zmowy przetargowej prowadzi 8 wydział Prokuratury Okręgowej w Poznaniu (pion wojskowy). To dlatego kilka dni temu (22 września) żołnierze z oddziału Żandarmerii Wojskowej w Szczecinie, w ramach śledztwa przeprowadzili przeszukania pomieszczeń służbowych na terenie 109 Szpitala Wojskowego w Szczecinie. Doszło wtedy do zatrzymania dwóch osób z kadry kierowniczej "sto dziewiątki".
- Po przesłuchaniu podejrzanych prokurator przedstawił zarzuty komendantowi 109 Szpitala Wojskowego i jego zastępcy - mów prok. płk Bartosz Okoniewski, zastępca Prokuratora Okręgowego ds. wojskowych w Poznaniu.
Zarzuty dotyczą przestępstwa polegającego na przekroczeniu uprawnień i niedopełnieniu obowiązków służbowych, czyli z art. 231 (2) Kodeksu Karnego a także art. 305 (dot. zmowy przetargowej).
- Wobec podejrzanych zastosowano środki zapobiegawcze wolnościowe w postaci poręczenia majątkowego, dozoru policji i przełożonego wojskowego - dodaje płk Okoniewski.
Oprócz dwóch przedstawicieli władz szpitala zarzuty usłyszeli także dwaj pracownicy 15 Wojskowego Oddziału Gospodarczego w Szczecinie (w tym jego komendant). Wszyscy czterej podejrzani już zostali przesłuchani. Jak się dowiedzieliśmy, przedstawili w swoich wyjaśnieniach własną wersję wydarzeń.
Na czym polegało popełnione przez nich przestępstwo? Prokuratura twierdzi, że dogadali się w sprawie przetargu (prawnicy określają to jako wejście w zmowę), po to, by wygrał jego konkretny uczestnik. W tym przypadku chodziło o 109 Szpital Wojskowy. I tak się stało, szpital rzeczywiście ten przetarg wygrał - a dotyczył wyboru zoz-u wykonującego usługi dotyczące badań z zakresu medycyny pracy. Co ważne, śledztwo nie dotyczy wątku korupcyjnego.
Sprawa jest rozwojowa. Wiemy np., że jest jeszcze jeden podejrzany ale przedstawione mu zarzuty dotyczą zupełnie innego wątku. Jak zapewnia rzecznik prasowy szpitala wojskowego, akcja służb nie zaburzyła pracy szpitala.
- Szpital i przychodnia pracują normalnie - twierdzi Marcin Górka.
Obowiązki komendanta szpitala przejął płk Jacek Sypko.