Sztum: XVI Festiwal Rycerski im. Albrechta Habsburga. Tak rekonstruktorzy opowiadają mieszkańcom i turystom o średniowieczu
Festiwal Rycerski w Sztumie. Historia dzieje się na oczach publiczności
Całe szczęście, że w sobotę (2 sierpnia) pogoda była całkiem łaskawa dla organizatorów XVI Festiwalu Rycerskiego im. Albrechta Habsburga w Sztumie. Jak zwykle, wydarzenie nawiązujące do czasów średniowiecznego miasta i zamku, a właściwie zamku i miasta (bo taka była kolejność powstania tych organizmów), rozpoczęło się korowodem uczestników ulicami w centrum. Potem do godzin wieczornych czas na dziedzińcu i błoniach zabytkowej budowli mijał w średniowiecznych klimatach.
Jedną z największych atrakcji były pokazy walk konnych. Przed widownią, w której nie brakowało turystów, także obcojęzycznych, zaprezentowali się członkowie bractwa rycerskiego z Gniewu, w tym w widowiskowych pojedynkach na kopie. Historię turniejów rycerskich, dawne i współczesne zasady rywalizacji przybliżył współtwórca polskiej rekonstrukcji historycznej - Jarosław Struczyński, który sam również triumfował w międzynarodowych turniejach, m.in. w tych najbardziej prestiżowych, nawiązując do chwalebnych występów Zawiszy Czarnego sprzed ponad pięciu wieków w szrankach zachodniej Europy.
Jarosław Struczyński praktycznie co roku dzieli się swoją wielką wiedzą na temat średniowiecznego rycerstwa. Zresztą, on jest tą osobą, która ponad trzydzieści lat temu dała impuls do powstania Bractwa Rycerzy Ziemi Sztumskiej, a to jego członkowie później wymyślili piknik historyczny teraz nazywany Festiwalem Rycerskim Albrechta Habsburga.
Punktem kulminacyjnym wydarzenia rekonstrukcyjnego w Sztumie jest inscenizacja. Przeważnie opowiada o rejzie krzyżackiej na pogańskich Żmudzinów, pasowaniu tego austriackiego księcia na rycerza i przekazaniu klejnotów, które przez państwo zakonne zostały spożytkowane na budowę zamku. Tym razem publiczność poznała inną opowieść, historię nieco późniejszą, przedstawiającą losy tutejszej warowni i miasta u schyłku państwa zakonu krzyżackiego w Prusach.
Członkowie grup rekonstrukcyjnych m.in. ze Sztumu, Malborka, Gniewa, Elbląga w sobotni wieczór zafundowali widzom powrót do czasów Wielkiej Wojny zakonu z Koroną, w tym bitwy pod Grunwaldem, spod którego wojska polsko-litewskie króla Jagiełły szły przez Sztum, zajmując miasto i zamek podczas marszu na stołeczny Malbork. Publiczność obejrzała też skuteczne oblężenie sztumskiej twierdzy przez Krzyżaków, które było konsekwencją odwrotu armii Jagiełły spod Malborka. Ostatecznie miasto i zamek przeszły w ręce polskie po wojnie trzynastoletniej (1454-1466), do 1772 roku stając się siedzibą polskich starostów.
Sobota na XVI Festiwalu Rycerskim w Sztumie zakończyła się koncertem krakowskiej grupy Daj Ognia, nawiązującej do polskiego i skandynawskiego średniowiecza, tworzącej w nurcie określanym jako dark folk. W niedzielę (3 sierpnia) w godz. 10-15 można jeszcze odwiedzić jarmark na dziedzińcu zamku.
Organizatorami wydarzenia są Muzeum Zamkowe w Malborku oraz Bractwo Rycerzy Ziemi Sztumskiej.
Zamek powstał pół wieku później, niż sądzono
Przypomnijmy, że zamek w Sztumie z początkiem 2018 roku stał się oddziałem Muzeum Zamkowego w Malborku. Od tamtej pory trwają prace konserwatorskie. Obecnie goście Festiwalu Rycerskiego mogli zaobserwować, że trwają prace przy zachodnim odcinku muru oporowego i wieży więziennej.
Niezwykle istotne były badania archeologiczne, które rzuciły zupełnie nowe światło na historię tutejszego zamku i wątek księcia Albrechta Habsburga.
- Okazało się, że zamek zbudowano w latach ok. 1377-1420, a więc pół wieku później, niż dotąd sądzono. Także błędne okazały się tendencyjne przypuszczenia, że posadowiono go w miejscu wczesnośredniowiecznego grodu. Co więcej, w wyniku nowych badań ten, obecnie niepozorny obiekt, okazał się niezwykle interesujący i wyróżniający się na tle architektury zamkowej dawnego władztwa krzyżackiego w Prusach. Wynikało to z funkcji zamku jako podstołecznej rezydencji wielkich mistrzów. Zbudowany został w tym samym okresie, w którym nastąpiła wspaniała rozbudowa siedziby wielkich mistrzów w Malborku. Inwestycje te wpasowują się w nurt światowego i dworskiego stylu funkcjonowania najwyższych dygnitarzy zakonu, którzy sprawowali na terenie Prus także władzę o charakterze świeckim - czytamy na stronie Muzeum Zamkowego.
Austriacki książę na zawsze zapisał się w historii Sztumu, fundując zamek, o czym oprócz samej budowli przypominają herby i flagi miasta i powiatu, bardzo podobne do flagi Austrii.