Szymbark: Pogórzańskie Targowisko Staroci w skansenie. Każdy znajdzie coś dla siebie
Gorliczanie przyzwyczaili się do comiesięcznych Pchlich Targów w Pałacu Długoszów, ale do skansenu w Szymbarku też chętnie przyjeżdżają. Wszyscy w jednym celu - znalezienie tego czegoś, co wpadnie w oko, zachwyci, zaciekawi, ujmie za serce. W każdym przypadku może to być coś zupełnie innego - stara filiżanka, kryształowy kieliszek, model starego samochodu, nietypowy wazon czy łyżeczka do cukiernicy.
Tym razem na stoiskach rozłożonych wokół chałup sporo było wszelkiej porcelany, od starszej po współczesną - filiżanek, bombonier, ozdobnych pater, talerzyków deserowych. Poszukiwacze starych monet też mieli w czym wybierać, bo bilonu było naprawdę sporo. To samo z książkami, winylami i albumami oraz biżuterią. Na jednym ze stoisk można było kupić minerały. Leżały po sąsiedzku z medalami, których historia sięgała czasów ZSRR.
Przy okazji zakupów, można było również pozwiedzać. To gratka szczególnie dla tych, którzy skansenu zbyt dobrze nie znają, a jest w nim co oglądać. Do najciekawszych należy z pewnością ekspozycja zatytułowana "Sztab operacji gorlickiej. 1915" oraz park etnograficzny.