Takie kary obowiązują w sanatoriach. Za to z wypoczynku możemy wrócić teraz z mandatem
Wszystkie sanatoria w Polsce działają według własnych wewnętrznych regulaminów. Warto się z nimi zapoznać, zanim zdecydujemy się na wyjazd. Jeśli złamiemy jeden z punktów regulaminu, grozi nam nieprzyjemna kara.
Najczęściej kary w sanatoriach nakładane są za spóźnione przyjazdy lub zbyt wczesne wyjazdy kuracjuszy. Wynika to z faktu, że NFZ nie zwraca kosztów za niewykorzystany czas pobytu, a placówki starają się ograniczać straty finansowe.
Są jednak sytuacje, w których skrócenie turnusu nie wiąże się z żadnymi konsekwencjami. Może to dotyczyć:
- nagłej choroby uniemożliwiającej dalszy pobyt,
- choroby bądź śmierci bliskiej osoby,
- zdarzeń spowodowanych winą sanatorium.
Warto pamiętać, że każda placówka ma własny regulamin, dlatego dobrze jest zapoznać się z nim jeszcze przed przyjazdem.
W polskich sanatoriach obowiązują też ścisłe zasady porządkowe. Zabronione jest m.in. nadużywanie alkoholu i przebywanie pod jego wpływem, palenie poza wyznaczonymi strefami, zakłócanie ciszy nocnej, niszczenie wyposażenia, łamanie zasad higieny oraz nieusprawiedliwione opuszczanie zabiegów.
Za przewinienia kuracjusze mogą otrzymać upomnienie, naganę odnotowaną w dokumentacji, zostać pozbawieni części świadczeń, a w skrajnych przypadkach - wydaleni z sanatorium bez zwrotu kosztów pobytu.
Najczęściej karane są: zakłócanie spokoju, spożywanie alkoholu, omijanie zabiegów i łamanie regulaminu. Przepisy mają na celu zapewnienie zdrowia, bezpieczeństwa i komfortu wszystkim uczestnikom turnusu.
W sanatoriach wykonywane są różnorodne zabiegi zdrowotne. Część pobytu w ośrodku refunduje Narodowy Fundusz Zdrowia. Jednak niektóre opłaty muszą ponosić kuracjusze.
Dotyczy to m.in. wyżywienia oraz zakwaterowania. Trzeba też pamiętać o niektórych "ukrytych" opłatach.