Targowiska to nie przeżytek. Mały biznes ma wielką siłę
W tym artykule:
Mali przedsiębiorcy mogą osiągać sukcesy
24 maja w Zamku Królewskim w Warszawie, głosami czytelników, nagrodzono wyjątkowe osobowości w kilku kategoriach. Biznes zdominował Piotr Kacperski z Zachodniopomorskiego. Z handlem związany jest od 30 lat, od pięciu sprawdza się jako prezes Centrum Handlowo-Usługowego Manhattan w Szczecinie, które daje pracę setkom ludzi.
Jak sam mówi, trzeba walczyć z przeciwnościami losu, być uczciwym i godnym zaufania dla innych. Dba nie tylko o finansowe aspekty targowiska, jest też głosem kupców, dla których Manhattan to czasem całe życie. Czy zatem bycie przedsiębiorcą jest łatwe i przyjemne?
Na pewno jest łatwo, jeśli zauważamy i słuchamy, co mówią mali przedsiębiorcy. Na słuchaniu, ich wiedzy, doświadczeniu buduje się fundamenty, które trudno jest zburzyć. Jesteśmy tym przykładem, bo jesteśmy przedsiębiorcami lokalnymi. Musieliśmy poradzić sobie z ciężkimi czasami pandemii, jednak istniejemy i dajemy sobie świetnie radę, czego życzę też innym osobom.
Wielu przedstawicieli biznesu zwraca uwagę na potrzebę większego wsparcia.
Największym wsparciem w świecie tego biznesu, byłoby wsparcie lokalnych władz, miejskich, gminnych, dlatego, że dla nas to jest ważne, ciężko jest walczyć małym potencjałem z dużymi korporacjami, przyznaje Kacperski.
Rozmowa z prezesem Piotrem Kacperskim: Targowiska mają sens, takie miejsca trzeba zachować
Targowiska mają swoich zwolenników. To gwarancja jakościowych towarów
Sprzedaż wciąż ewoluuje, zarówno sklepy, jak i targowiska, zmieniły się na przestrzeni ostatnich 10, 20 lat. Mimo konkurencji w postaci handlu online wciąż są miłośnicy wycieczek na lokalne stoiska.
Trzeba to wspierać, przekazywać, że sprzedajemy dobre produkty, nawet jeśli są droższe, to jakościowo są na pewno lepsze. To nie tylko sprzedaż i kupno, to ma łączyć pokolenia, przychodzą ludzie starsi, młodsi, mamy chwilkę zatrzymania, inaczej jak w marketach, czy dużym biznesie, mówi prezes.
Dodaje, że w tych trudnych czasach, takie miejsca trzeba zachować. Tu zwracam się do lokalnych polityków, żeby nam chociaż zostawiali te miejsca. Dzisiaj jest nas 50 procent, za moment, jeżeli będziemy szanowani, może to być 90-100 procent i przekażemy to następnym pokoleniom.
Bycie przedsiębiorcą jest wymagające, ale przynosi satysfakcję. Jaka jest recepta na sukces? Zapewne u każdego inna, ale to, co najważniejsze, to zapał i wiara.
Nie uciekać przed problemami, rozwiązywać je, cieszyć się tym, co mamy. Życzę lokalnym przedsiębiorcom wszystkiego dobrego, żeby się nie poddawali, to zielone światełko w tunelu jest, razem będziemy silniejsi, podsumowuje Piotr Kacperski.
