Tarnów: Gdzie jest najgłośniej? Mieszkańcy skarżą się na hałas
Mapa akustyczna Tarnowa
Tarnów jako miasto stutysięczne, zgodnie z dyrektywą unijną, zobowiązany jest do wykonywania co pięć lat badań natężenia hałasu. Ich efektem jest opracowanie w postaci mapy akustycznej, z której można dowiedzieć się, gdzie jest problem z nadmiernym hałasem, co jest jego źródłem oraz ustalany jest plan działań, które mają na celu zminimalizowanie jego oddziaływania na mieszkańców.
- O ile w przypadku zakładów produkcyjnych czy sklepów takie uciążliwości można w miarę szybko i łatwo wyeliminować, nakazując podjęcie konkretnych działań ograniczających emisję hałasu to w przypadku dróg jest to trudniejszy i bardziej czasochłonny proces - mówi Marek Kaczanowski, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska w tarnowskim magistracie.
Niemniej jednak i w tym przypadku udaje się zminimalizować hałas poprzez remonty i przebudowy dróg. Kładziona jest m.in. "cichsza" nawierzchnia asfaltowa, a także wprowadzane są nowe rozwiązania komunikacyjne upłynniające ruch.
- Największy hałas generują skrzyżowania, gdzie mamy do czynienia najpierw z hamowaniem, a następnie z ruszaniem kolumny samochodów. Dużo dobrego pod tym względem zrobił w mieście inteligentny system transportowy, który steruje światłami na skrzyżowaniach, aby samochody mogły przejechać jak najdłuższy odcinek korzystając z tak zwanych "zielonych fal" - dodaje Marek Kaczanowski.
Pierwsza akustyczna mapa, wykonana w 2014 roku, posłużyła m.in. do opracowania "Programu ochrony środowiska przed hałasem". Od tego czasu wprawdzie zwiększyła się liczba samochodów jeżdżących po Tarnowie, ale są one w tym momencie lepszej jakości, a przede wszystkim zdecydowanie cichsze.
Najgłośniejsze ulice w mieście
Niemniej jednak wciąż najbardziej hałaśliwe ulice w mieście to te, które obciążone są największym ruchem.
Autostrada A4 wprawdzie w większości omija miasto niemniej jednak dochodzące z niej odgłosy słychać zwłaszcza w północnych rejonach Tarnowa. Dzięki licznie ustawionym na tarnowskim odcinku A4 ekranom akustycznym jej sąsiedztwo nie jest aż tak uciążliwe, jakby to wynikało z natężenia ruchu, który jest zdecydowanie największy ze wszystkich dróg w mieście.
Obecnie problem z hałasem jest w Mościcach, przez które poprowadzony został objazd dla tirów, zamkniętej ulicy Lwowskiej. Mieszkańcy osiedli Zielonego czy Westerplatte od kilku miesięcy mogą szerzej otworzyć okna, ale za jakiś czas ciężki ruch z pewnością wróci na biegnącą koło ich bloków arterię. Nic nie wskazuje bowiem na to, aby miała powstać wschodnia obwodnica.
Pociągi trąbią na Rzędzinie, mieszkańcy piszą skargi
Dzięki modernizacji linii kolejowej oraz ustawionym ekranom akustycznym przejeżdżające przez miasto pociągi i emitowany przez nie hałas nie są już tak dużym problemem, jak dawniej.
Najwięcej skarg na hałas ze strony kolei pochodzi z Rzędzina, gdzie mieszkańcom dają się we znaki przede wszystkim sygnały wysyłane przez pociągi, które zbliżają się do przejazdu kolejowego pomiędzy ul. Orkana i Marusarz.
- Przejazd jest przez tory i - jak tłumaczą nam na kolei - w tym przypadku maszyniści są zobowiązani taki sygnał każdorazowo wysłać - tłumaczy Marek Kaczanowski.
Mieszkańcy Chyszowa, ale też Mościc narzekają na wystrzały dochodzące z Zakładów Mechanicznych. W tym przypadku, jak wyjaśnia dyrektor, są to jednak chwilowe efekty dźwiękowe, a nie stała uciążliwość i przez to trudno mierzalna.