Tarnów: Oszustwo koło miasta. Kobieta wręczyła fałszywemu adwokatowi prawie sto tysięcy złotych!
Oszuści żerują na emocjach. W podtarnowskiej miejscowości wmówili swojej ofierze, że musi wpłacić kaucję, bo jej córka spowodowała wypadek. Zniknęli z pokaźną sumą pieniędzy.
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | archiwum Polska Press
Andrzej Skórka
Tym razem ofiarą oszustów padła nie seniorka, a 56-letnia mieszkanka powiatu tarnowskiego. W środku dnia na jej stacjonarny telefon zadzwonił ktoś z zastrzeżonego numeru.
Oszuści grasują pod Tarnowem
- W słuchawce słychać było płacz, a rozmówczyni podawała się za córkę pokrzywdzonej. Twierdziła, że spowodowała wypadek drogowy, w wyniku którego zginęła inna osoba, i znajduje się w areszcie - relacjonuje mł. asp. Kamil Wójcik, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie.
Przyszła ofiara uwierzyła i dalej wypadki potoczyły się błyskawicznie. Z telefonu padły instrukcje, że córka będzie mogła uniknąć konsekwencji po wpłaceniu 80 tysięcy złotych kaucji.
Kobieta przygotowała pieniądze w złotówkach oraz euro. Gotówkę wręczyła przez ogrodzenie "adwokatowi", który pojawił się przed domem.
- Dopiero po kontakcie z córką zorientowała się, że padła ofiarą przestępców i powiadomiła policję. Na miejsce natychmiast skierowano patrol oraz grupę dochodzeniowo-śledczą, która przeprowadziła czynności procesowe - mówi rzecznik tarnowskiej policji.
Jak się okazało, kobieta wręczyła nieznajomemu kwotę wyższą niż żądali oszuści, bo aż 92 tysiące złotych.