Tczew: Nowa hala? Prezydent z inicjatywą, starosta zdziwiony

Prezydent Tczewa Łukasz Brządkowski zaproponował staroście, aby hala sportowo - widowiskowa powstała w Tczewie na terenie należącym do starostwa powiatowego. O tym pomyśle poinformował jakiś czas temu w mediach społecznościowych.

Z punktu widzenia prezydenta miasta jest to projekt o znaczeniu ponadlokalnym, który przyniesie korzyści nie tylko mieszkańcom Tczewa, ale całego powiatu, zarówno w sferze sportu, jak i kultury oraz rozwoju gospodarczego.

- Wspólna budowa hali sportowo-widowiskowej pozwoliłaby połączyć siły finansowe, organizacyjne i administracyjne oraz wspólnie sięgnąć po środki zewnętrzne - podkreśla prezydent i od razu wskazuje najlepsze miejsce na budowę obiektu.

- Planowana lokalizacja to działka o powierzchni blisko 3 hektarów, należąca do powiatu, położona bezpośrednio przy drodze krajowej nr 91. To teren dobrze skomunikowany i odpowiedni pod tego typu inwestycję - uważa Łukasz Brządkowski, prezydent Tczewa.

Prezydent miasta twierdzi, że szacunkowy koszt budowy takiego obiektu to od 40 do 50 milionów złotych, w zależności od przyjętej koncepcji architektonicznej i zakresu inwestycji.

- Zarówno miasto, jak i powiat nie są w stanie samodzielnie sfinansować tak dużego przedsięwzięcia, dlatego konieczna jest współpraca oraz pozyskanie funduszy zewnętrznych: zarówno krajowych, jak i unijnych - planuje prezydent miasta.

Sęk w tym, że są już plany związane z tym terenem. W tym miejscu ma powstać rozbudowana infrastruktura sportowa dla II LO m.in. boiska do piłki plażowej, boisko do piłki nożnej, boisko lekkoatletyczne, bieżnia, zaplecze gospodarcze. Najpóźniej do 15 grudnia projektant ma złożyć wniosek o pozwolenie na budowę.

Starosta odpowiada na pomysł prezydenta miasta.

- Pozytywnie postrzegam tę inwestycję. Jednak nie w proponowanej lokalizacji, bo ona nie wchodzi już w grę. Nie podoba mi się sposób podejścia i przekazywania takich informacji przez pana prezydenta. Zanim cokolwiek się opublikuje w mediach społecznościowych, lepiej najpierw porozmawiać o faktach - m.in. czy ten teren dostępny. Inwestycja musi mieć swoje umocowanie, trzeba wiele spraw przedyskutować - finansowanie, zarządzanie, przeznaczenie itp. Pan prezydent wskazał, że ma tam być hala na 4 tysiące osób. Koszt budowy ma wynieść budowy do 50 mln zł. Jeśli to ma być tak duży obiekt, to potrzeba co najmniej 2000 tysiące miejsc parkingowych. Powinien też powstać hotel. Szacuję, że to kosztowałoby nawet 200 mln zł, może 100 - twierdzi Mirosław Augustyn, starosta powiatu tczewskiego. - To bardzo duży wydatek.

Łukasz Brządkowski z optymizmem patrzy na finansowanie inwestycji.

- Hala ma zarabiać na swoje utrzymanie poprzez wynajem dla organizatorów wydarzeń sportowych, kulturalnych czy rozrywkowych. Tczew liczy ponad 50 tysięcy mieszkańców, a cały powiat ponad 100 tysięcy. To duży rynek odbiorców, który może zainteresować organizatorów wydarzeń o różnym charakterze - twierdzi prezydent miasta. - Dzięki dogodnemu położeniu przy drodze krajowej nr 91 i dobremu skomunikowaniu, Tczew ma szansę stać się regionalnym centrum wydarzeń przyciągającym publiczność z całego Pomorza.

Z danych starosty wynika, że średnia frekwencja kibiców przychodzących na mecze w ekstraklasie wynosi 700 osób. Są mecze, na których jest zaledwie 200 kibiców.

- Powstanie hali ma być impulsem do rozwoju tczewskiego sportu i kultury. Środowiska sportowe od lat apelują o budowę nowoczesnego obiektu - mówi prezydent. Już teraz szczypiornistki Energi Sambor Tczew walczą o awans do superligi kobiet, a mecze przyciągają coraz liczniejszą publiczność. Obecna hala przy II LO jest po prostu za mała. Tczew gości również gale MMA i turnieje bokserskie o randze międzynarodowej, jednak obecna infrastruktura nie spełnia współczesnych standardów, co utrudnia m.in. transmisje telewizyjne. Nowa hala stworzyłaby warunki do organizacji dużych koncertów i wydarzeń kulturalnych. Obecnie największa sala widowiskowa w mieście, w Centrum Kultury i Sztuki mieści jedynie kilkaset osób, przez co Tczew nie może gościć dużych koncertów artystów ogólnopolskiego formatu poza sezonem letnim. By oddać skalę potencjału należy wspomnieć, że w głównym koncercie tegorocznych Sobótek Tczewskich uczestniczyło aż 10 tysięcy osób. Dla porównania, Starogard Gdański dysponuje halą na 2500 miejsc od 2003 roku. Budowa obiektu na 4000 miejsc byłaby szansą na ożywienie życia kulturalnego i sportowego w mieście oraz stymulację lokalnej gospodarki.

Temat budowy wspólnej inwestycji jest wciąż otwarty i będą odbywały się spotkania w tej sprawie.

To nie pierwsza kooperacja miasta, która miałaby powstać z powiatem.

- Współpraca miasta Tczewa z powiatem tczewskim trwa od lat i obejmuje różne obszary - od wspólnych działań w zakresie zdrowia publicznego po wsparcie inwestycji infrastrukturalnych. W ostatnich latach miasto przekazywało powiatowi środki m.in. na realizację programów profilaktycznych, takich jak "Chroń życie przed rakiem" czy program przeciwdziałania nadwadze i otyłości wśród uczniów klas III. Współfinansowaliśmy też opracowanie dokumentacji drogi rowerowej przy ul. 30 Stycznia, a w tym roku miasto przekazało fundusze na odbudowę Mostu Tczewskiego. Propozycja wspólnej budowy hali sportowo-widowiskowej byłaby jednak pierwszym tak dużym, strategicznym przedsięwzięciem infrastrukturalnym realizowanym w partnerstwie miasta i powiatu - podsumowuje prezydent Tczewa.