Nadciąga niż genueński, ale ten gigant ochroni Śląsk i południe Polski przed powodzią? Zbiornik Racibórz Dolny jest gotowy na wielką wodę

Lipiec 2025 roku może zapisać się w pamięci mieszkańców Śląska i południowej Polski jako czas intensywnych opadów i lokalnych powodzi. Wszystko za sprawą niżu genueńskiego, który – według prognoz meteorologicznych – formuje się nad basenem Morza Śródziemnego i zmierza w stronę naszego kraju. W tym tygodniu, od 7 do 10 lipca, spowoduje załamanie pogody
hurricane, space view, earth from space, cosmic weather, majestic earth, weather phenomenon, satellite view, planet earth, storm from space, outer space, atmospheric storm, earth atmosphere, cosmic view, earth weather, space imagery, natural disaster, hurricane from space, storm clouds, global weather, earth science, weather patterns, satellite imagery, space storm, weather systems, earth and space, space photography, earth dynamics, cosmic events, extreme weather, planetary view, earth observation, weather visualization, cosmic forces, atmospheric phenomena, earth in space, climate change, natural forces, space science, space environment, planetary storm, weather patterns from space, satellite technology, hurricane formation, earth perspective, storm visualizationWirtualna Polska
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Jacek Bombor

Niż genueński zagrożeniem dla Śląska południa Polski? Eksperci ostrzegają przed możliwymi powodziami w lipcu 2025 Czym jest niż genueński?

Niż genueński to specyficzny układ niskiego ciśnienia, który tworzy się nad Zatoką Genueńską, gdzie zimne powietrze spływające znad Alp zderza się z cieplejszym, wilgotnym powietrzem znad Morza Śródziemnego. Taki układ atmosferyczny często prowadzi do powstawania bardzo intensywnych opadów deszczu, które mogą być długotrwałe i obejmować znaczne obszary Europy Środkowej, w tym południe Polski.

Prognozy na lipiec 2025: niepokojące sygnały

Zgodnie z najnowszymi danymi z modeli pogodowych GFS i ECMWF, niż genueński ma uformować się między 7 a 10 lipca i z dużym prawdopodobieństwem zatrzymać się nad Polską na kilka dni. Takie zjawisko grozi nie tylko intensywnymi opadami, ale również ryzykiem powodzi błyskawicznych i wezbraniami rzek.

Meteorolodzy prognozują, że w niektórych regionach południowej Polski może spaść od 100 do nawet 200 mm deszczu w ciągu kilku dni. Dla porównania – to więcej niż średnia miesięczna suma opadów w całym lipcu.

Alerty pogodowe i obszary zagrożone

IMGW oraz Rządowe Centrum Bezpieczeństwa już wydały ostrzeżenia hydrologiczne i meteorologiczne I oraz II stopnia dla następujących regionów:

  • Małopolska – szczególnie okolice Nowego Sącza, Limanowej i Tarnowa,
  • Podkarpacie – zlewnie Wisłoka, Sanu i Wisłoki,
  • Śląsk Cieszyński i Żywiecczyzna – obszary górskie z licznymi dopływami rzek,
  • Dolny Śląsk – rejony Kotliny Kłodzkiej i Bielska.

Ostrzeżenia obejmują możliwość wystąpienia lokalnych podtopień, osuwisk, a także utrudnień w komunikacji z powodu zalanych dróg.

Czy grozi nam powódź jak w 1997, 2010 czy z 2024?

Eksperci zaznaczają, że choć skala zjawiska może być lokalnie poważna, nie przewiduje się obecnie powtórki z katastrofalnych powodzi z lat 1997 czy 2010. Jednakże scenariusze obejmujące tzw. powodzie błyskawiczne i zalania miejskich dolin rzecznych są jak najbardziej realne.

Szczególnie niebezpieczna może być sytuacja w miejscowościach położonych w wąskich dolinach i u podnóża gór – tam woda może spływać gwałtownie, z dużą siłą, zalewając domy, drogi i tereny uprawne.

Zbiornik Racibórz Dolny jest obecnie największym obiektem hydrotechnicznym w Polsce

Jego zadaniem jest zapewnienie ochrony przeciwpowodziowej dla 2,5 mln mieszkańców w aż trzech województwach: śląskim, opolskim i dolnośląskim.

- Zbiornik ma pojemność 185 milionów metrów sześciennych i  jest w stanie zredukować falę powodziową o skali porównywalnej do katastrofalnej fali z 1997 roku – informują Wody Polskie.

Jedno jest pewne, dziś taka powódź, jaka była w 1997 roku nam nie grozi, co nie znaczy, że zagrożeń nie ma. Pojawiły się inne – deszcze nawalne, które powodują zalewania w miastach.

Powódź z 1997 roku – czy grozi nam powtórka? Nie. Ale są inne zagrożenia

- Powodzie miejskie niosą dziś ryzyko dla bezpieczeństwa mienia i zdrowia mieszkańców są przede wszystkim tzw. powodzie miejskie. W minionym ćwierćwieczu w gospodarce wodnej nastąpił ogromny postęp w zakresie inwestycji chroniących przed skutkami powodzi oraz wobec podejścia do tego naturalnego zjawiska. Dziś gospodarowanie wodami uwzględnia wszystkie możliwe aspekty i jest realizowane systemowo, co ogranicza migrację ryzyka powodzi. W samym tylko górnym odcinku rzeki Odry wykonano od 1997r. kilkadziesiąt zadań inwestycyjnych. Kontynuowane są kolejne, w tym budowa odcinków obwałowań oraz zbiorników wodnych, na przykład Zbiornik Kotlarnia – wyjaśnia nam Linda Hofman, rzecznik prasowa reprezentująca Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie -

Jak działa Zbiornik Racibórz Dolny?

[b]- Zbiornik w Raciborzu to tzw. polder, czyli suchy zbiornik przeciwpowodziowy[/b], którego zadaniem jest przyjęcie nadmiaru wody i złagodzenie fali powodziowej  do takiego poziomu, by nie stanowiła zagrożenia dla mieszkańców. Wiemy, że wały przeciwpowodziowe poniżej zbiornika są w stanie zapewnić ochronę przed wodą o przepływie ok 2300 m3/s. Będziemy jednak tak sterować odpływem, aby zmniejszyć przepływ poniżej zbiornika do 1210 m3/s, czyli do tzw. wody dwudziestoletniej. Najlepiej wytłumaczyć to na przykładzie: załóżmy, że dopływ wody z górnej Odry zaczyna się zwiększać. Dopóki utrzymuje się przy wspomnianej wartości 1210 m3/s, nic nie robimy, jeśli natomiast wzrasta, zaczynamy go redukować, czyli „dławić falę”. Opieramy się przy tym na prognozach przygotowywanych przez IMGW, które są aktualizowane co kilka godzin. Należy zaznaczyć, że w przypadku fali powodziowej ważna jest nie tylko jej wielkość, ale też objętość. Gdy dopływ do zbiornika przekroczy 2400 m3/s, np. do 3120 m3/s (właśnie tyle wynosił podczas powodzi w 1997 roku), będziemy coraz bardziej intensywnie dławić falę, aż odpływ ze zbiornika nie przekroczy 1600 m3/s, co jest wartością bezpieczną pod względem możliwości przepustowych doliny Odry poniżej – wyjaśnia ekspert Wód Polskich Wojciech Skowyrski, Dyrektor Departamentu Przygotowania i Realizacji Inwestycji.

Na czym polega dławienie fali powodziowej

W zbiorniku, a dokładnie rzecz biorąc na budowli przelewowo-spustowej, znajdują się zasuwy oraz spusty denne. Tworzą one system, którym w automatyczny sposób możemy manewrować. Kiedy poziom wody podnosi się, zamykamy po kolei kolejne zasuwy .Po to, aby nie dopuścić do wypływu ze zbiornika większej ilości wody niż chcemy – dodaje ekspert.

Obecnie czasza zbiornika może przyjąć 185 mln m3 wody

Ma zostać pogłębiona do 300 mln m3. Już to trwa, potrwa to 10 lat. W czaszy zbiornika znajdują się olbrzymie pokłady bardzo dobrej jakości żwiru – szacuje się, że może to być nawet 100 mln m3 kruszywa. Biorąc pod uwagę cenę żwiru – w czaszy zbiornika są miliardy złotych do wydobycia. Obecnie pracuje tam kilka firm, które go wydobywają, jednocześnie pogłębiając czaszę zbiornika i zwiększając również jego tzw. rezerwę powodziową – czyli ilość wody, którą zbiornik może przyjąć i zatrzymać. Chcielibyśmy, aby wydobycie żwiru zakończyło się jeszcze w momencie, gdy zbiornik jest zbiornikiem suchym, bo w przyszłości planujemy przekształcić go w zbiornik mokry, który nie tylko będzie chronił przed powodzią, ale również gromadził wodę na czas suszy.

Zbiornik przeciwpowodziowy Racibórz Dolny w liczbach

  • Koszt inwestycji: ok. 2 mld złotych
  • Pojemność obiektu: 185 mln m 3
  • Powierzchnia polderu: ponad 26 km 2
  • Długość zapór wokół zbiornika: 22 km
  • Obszar ochrony przeciwpowodziowej: 600 km 2
  • Cel: ochrona przed powodzią 2,5 mln mieszkańców trzech województw: śląskiego, opolskiego i dolnośląskiego.
  • Działanie: polder umożliwia spłaszczenie fali powodziowej oraz opóźnia moment dojścia fali odrzańskiej do ujścia Nysy Kłodzkiej, zmniejszając tym samym prawdopodobieństwo nałożenia się dwóch kulminacji fal (co miało miejsce podczas Powodzi Tysiąclecia w 1997 roku).

Wybrane dla Ciebie

Czeka nas załamanie pogody. W Lubuskiem będzie lało i grzmiało - IMGW wydał ostrzeżenie
Czeka nas załamanie pogody. W Lubuskiem będzie lało i grzmiało - IMGW wydał ostrzeżenie
Chorzów: tyrolka się urwała, dziecko połamało kręgi. "Wypadek nie był wynikiem awarii"
Chorzów: tyrolka się urwała, dziecko połamało kręgi. "Wypadek nie był wynikiem awarii"
Rozpoczęto wypłatę zapomogi dla poszkodowanych w pożarze w Ząbkach. Dostaną 8 tysięcy złotych
Rozpoczęto wypłatę zapomogi dla poszkodowanych w pożarze w Ząbkach. Dostaną 8 tysięcy złotych
W sobotę wąskotorówka wyjedzie na tory. Rezerwujcie sobie czas!
W sobotę wąskotorówka wyjedzie na tory. Rezerwujcie sobie czas!
Budują pochylnię nad Jeziorem Czarnym. Wkrótce będzie dostępna
Budują pochylnię nad Jeziorem Czarnym. Wkrótce będzie dostępna
Spektakularny mapping z okazji 80-lecia Szczecina na Urzędzie Miasta  przyciągnął tłumy
Spektakularny mapping z okazji 80-lecia Szczecina na Urzędzie Miasta przyciągnął tłumy
Gaśnica do domu. Zwróć uwagę na te oznaczenia i wybierz właściwą
Gaśnica do domu. Zwróć uwagę na te oznaczenia i wybierz właściwą
IMGW ostrzega: nad woj. lubelskie nadciągają burze. Wiatr może osiągnąć 100 km/h! Spadnie też grad
IMGW ostrzega: nad woj. lubelskie nadciągają burze. Wiatr może osiągnąć 100 km/h! Spadnie też grad
Egzamin ósmoklasisty w powiecie oświęcimskim. Jak uczniowie szkół podstawowych zdali egzamin ósmoklasisty w 2025 roku. Sprawdź listę
Egzamin ósmoklasisty w powiecie oświęcimskim. Jak uczniowie szkół podstawowych zdali egzamin ósmoklasisty w 2025 roku. Sprawdź listę
Dwóch degeneratów napadło na 13-latkę kwestującą pod marketem. Zabrali jej puszkę z pieniędzmi
Dwóch degeneratów napadło na 13-latkę kwestującą pod marketem. Zabrali jej puszkę z pieniędzmi
Nowe tory kolejowe coraz bliżej. Inwestycja ma odciążyć aglomerację
Nowe tory kolejowe coraz bliżej. Inwestycja ma odciążyć aglomerację
Ukradł piwa i dźgnął własciciela nożem. Areszt dla napastnika
Ukradł piwa i dźgnął własciciela nożem. Areszt dla napastnika