Ten owoc wzmacnia odporność lepiej niż cytrusy. W tym terminie najlepiej go zbierać
Po zasoby rokitnika warto sięgać jesienią i zimą
Rokitnik odznacza się intensywnie pomarańczowymi owocami o owalnym kształcie. Moc witamin mają także liście krzewu, a w okresie chłodów ciernie stanowią kryjówkę dla ptaków. Naturalny witaminowy wspomagacz sprawdzi się w przetworach, nalewkach czy syropach. W porównaniu do innych roślin ta ma jedną z wyższych zawartości witamin. Podobnie, jak dzika róża, stężenie witaminy C jest spore. Dodatkowo, zasoby witaminy A także są bogate.
W okresie jesienno-zimowym produkty z rokitnika wspomagają organizm. Poprawiają odporność, gdy na zewnątrz czai się przeziębienie, wpływają na krążenie, obniżają cholesterol, wspomagają trawienie, przyspieszają gojenie ran, a także działają antybakteryjnie. Z walorów rośliny korzysta również przemysł kosmetyczny.
Roślina jest znana, ale wciąż za mało osób korzysta z jej mocy. Co roku eksperci wskazują, że to nasz polski superfood, który warto włączyć do diety. Najwięcej rokitników można znaleźć na Pomorzu, występują jako gatunki częściowo chronione w okolicach wydm i klifów, łatwo je też dostrzec w dolinach rzek. Wielu wybiera uprawę na własną rękę w ogrodzie lub na działce.
Kiedy najlepiej zrywać owoce rokitnika? O tym trzeba pamiętać
Jedni sięgają po owoce już we wrześniu, doświadczeni ogrodnicy czekają jednak do pierwszych przymrozków. Najczęściej jednak zbiera się je na przełomie września i października. Warto pamiętać, że tam, gdzie owoce rosną dziko, nie wolno ich zbierać, roślina jest pod ochroną. Lepiej wybrać rodzaje uprawne.
Z owocami rokitnika trzeba obchodzić się delikatnie, łatwo pękają. Dodatkowo przy ogonkach można nadziać się na ciernie. Najlepiej zamrozić pełne gałązki z owocami, wtedy łatwo się je obierze. Niektórzy potrząsają krzewem w celu zebrania opadłych kulek, tu jednak istnieje ryzyko, że większość ulegnie zniszczeniu.
Ile kosztuje kilogram owoców rokitnika? Część z gałązką, część obrana
Owoce można spożywać na surowo, ale są dość cierpkie w smaku. Podobnie jak pigwa lepiej sprawdzą się w przetworach i nalewkach. Na rynku można kupić gotowce lub świeży rokitnik, który obrabia się samodzielnie. Ile kosztuje kilogram? Na Śląsku jedna z ofert to 50 zł/kg zbieranych na bieżąco przysmaków, druga - 40 zł za litrowy słoik. W Łódzkiem za czyste owoce bez gałązek trzeba zapłacić 30 zł/kg, na Mazowszu za ten z gałązką chcą 20 zł/kg.