Toruń: Skatował kota. Jest wyrok więzienia dla 20-latka
Każdy, kto przez najbliższy miesiąc zajrzy na stronę internetową Sądu Rejonowego w Toruniu pozna imię i nazwisko oprawcy kota, dokładny opis okrucieństwa, którego się dopuścił oraz pełny wymiar kary.
Dziewczynki uczymy promocji, chłopców inwestowania? Badaczka: "Potem trudno to przełamać"
Podanie wyroku do publicznej wiadomości to dodatkowa kara dla Bartosza K. z Torunia. 22 lipca br. skazany nieprawomocnie został za znęcanie się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem na rok więzienia (bez zawieszenia) i sankcje finansowe. Dostał też zakaz posiadania zwierząt przez 15 lat.
Nie zadziałały tu żadne apelacje i ten wyrok właśnie stał się prawomocnym. Na mocy tego orzeczenia właśnie podany został do publicznej wiadomości, w formie publikacji na internetowej stronie sądu (zakładka: wyroki do publicznej wiadomości), na okres miesiąca.
Wziął kota do adopcji i go skatował. Zwierzę trzeba było uśpić
20-letni Bartosz K. wziął kota do adopcji i zgotował mu w domu prawdziwy koszmar. Sprawa była bardzo głośna nie tylko w Toruniu. Teraz do publicznej wiadomości podano m.in. listę obrażeń zwierzęcia.
Co zrobił mu młody mężczyzna? "W okresie od 16 stycznia 18 stycznia 2025 roku w Toruniu znęcał się nad kotem ze szczególnym okrucieństwem w ten sposób, że skatował go i spowodował u niego: zakrwawienie wszystkich pazurów, całkowite wyrwanie pazura kończyny miednicznej lewej z widoczną miazgą pazura, wylewy krwawe w obrębie spojówek powiek górnych i twardówki oka prawego i lewego, na zewnętrznej stronie małżowiny usznej podbiegnięcie krwawe, warga dolna i górna lekko obrzęknięte z wynaczynieniami, kły szczęki złamane w wysokości 1/3 wysokości korony, odma podskórna z lewej strony klatki piersiowej, trzeszczenie na całej powierzchni od kręgosłupa do mostka, złamanie kości przedramienia lewego oraz złamanie kości udowej lewej" - podaje sąd.
Skatowanego kota można było po tym wszystkim już tylko uśpić, by zakończyć jego ogromne cierpienia. Sprawą zajęła się nie tylko prokuratura, ale też Toruńskie Towarzystwo Ochrony Praw Zwierząt z adwokat Anitą Engler. Animalsi w procesie mieli status oskarżycieli posiłkowych.
Oto pełna kara dla Bartosza K. - więzienie, ale i różne sankcje pieniężne
Za znęcanie się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem torunianin skazany został po pierwsze na karę roku bezwzględnego więzienia. To jednak nie wszystko. Z opublikowanego wyroku wynika, że dostał też 15-letni zakaz posiadania zwierząt oraz obciążony został finansowo.
Bartosz K. musi zapłacić: 4 tys. zł na rzecz Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Toruniu, 15 tys. 800 zł na rzecz Przychodni Weterynaryjnej Toruńskie Pogotowie Weterynaryjne przy ul. Koniuchy w Toruniu (wszystkie koszty pomocy, eutanazji etc.), 1368 zł plus VAT na rzecz Toruńskiego Towarzystwa Ochrony Praw Zwierząt w Toruniu tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego oraz 180 zł na rzecz Skarbu Państwa opłaty sądowej i 712 zł 60 gr wydatków sądowych.
Razem to solidnie ponad 20 tysięcy zł.