Tragiczny wypadek w Katowicach. 34-letni mężczyzna wjechał do stawu i utonął, jego ciało wyciągnęli nurkowie
Tragiczna noc w Katowicach. Osobówka wjechała do stawu w Katowicach. Niestety 34-latek nie żyje. Jego ciało po północy wyciągnęli nurkowie z Państwowej Straży Pożarnej.
Źródło zdjęć: © Policja
Mateusz Czajka
Tragiczny wypadek w stawie w Katowicach
12 lipca po godz. 22 służby zostały wezwane nad staw "Łąka" w Katowicach nieopodal ul. Murckowskiej, gdzie do stawu wjechał samochód. Jak informuje Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach, pojazd został znaleziony około 15 metrów od brzegu. Znajdował się całkowicie pod wodą. Dwadzieścia minut po północy nurkowie z Państwowej Straży Pożarnej znaleźli w samochodzie ciało.
Zespół Prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji przekazał Dziennikowi Zachodniemu, że wyciągnięte zwłoki należały do 34-letniego mężczyzny z Katowic. Na ten moment nie wiadomo, jak doszło do wypadku. Ustalany jest przebieg zdarzenia.