Transformator stanął w ogniu w Katowicach. Osiem strażackich zastępów zadysponowanych do pożaru, który ugaszono... gaśnicą proszkową
Pożar transformatora w Katowicach. Na miejsce zadysponowano kilka strażackich zastępów, ale ogień udało się ugasić... gaśnicą proszkową
Związane z nim zgłoszenie, odebrane przez strażaków, brzmiało poważnie. Ostatecznie okazało się jednak, że były to tylko pozory, a sytuację szybko udało się opanować. W środowy (4 czerwca) wieczór, Katowicach, przy ul. Marcinkowskiego doszło do wybuchu, a następnie pożaru transformatora w stacji transformatorowej. W związku z nim, konieczna była interwencja straży pożarnej.
- Na miejsce zdarzenia dyspozytorzy zadysponowali osiem zastępów straży pożarnej - informuje kpt. Rafał Gruszka, oficer prasowy KM PSP w Katowicach.
Jak przekazują katowiccy strażacy, po dojeździe na miejsce, sytuacja okazała się nie być tak groźna, jak mogło się wydawać.
- Po dojedzie okazało się, że doszło do pożaru przekładnika transformatora - mówi kpt. Rafał Gruszka, który dodaje, że ogień udało się ugasić za pomocą gaśnicy proszkowej, a prawdopodobną przyczyną jego wybuchu była wada urządzenia, które stanęło w ogniu.
Strażacka interwencja przy pożarze transformatora - jak podają w KM PSP w Katowicach - trwała niecałą godzinę. Po zakończeniu działań, miejsce, w którym miał miejsce pożar, zostało przekazane do zabezpieczenia pracownikowi firmy energetycznej, do której należy stacja.
W pożarze nikt nie ucierpiał. WCZK: "Nie ma odbiorców pozbawionych dostaw prądu"
W zdarzeniu obyło się bez osób poszkodowanych. Tych być nie mogło, bo nie było nawet ryzyka, że komuś coś się stanie.
- Zagrożenie życia lub zdrowia nie występowało. Nie było żadnych osób poszkodowanych - przekazuje oficer prasowy KM PSP w Katowicach.
Tuż po pożarze, w sieci zaczęły pojawiać się informacje o przerwach w dostawach prądu. Jak informują jednak w Wojewódzkim Centrum Zarządzania Kryzysowego (WCZK), nie wystąpiły one na większą skalę.
- Z uwagi na automatykę przełączeń energetycznych nie ma odbiorców pozbawionych dostaw prądu - podają w codziennym raporcie, służby wojewody śląskiego.