Ukradł samochód, chciał go zatankować i za paliwo zapłacić skradzioną kartą
Wszystko rozpoczęło się w niedzielę, 13 lipca br., rano w jednej z miejscowości w gminie Osięciny. Radziejowscy policjanci otrzymali zgłoszenie od właścicielki hyundaia kona o jego kradzieży. Auto było zaparkowane na terenie ogrodzonej posesji. Nieznany wtedy sprawca wykorzystał fakt, że kluczyki od pojazdu były w środku.
Radziejowscy kryminalni natychmiast przystąpili do działania. Zabezpieczono monitoringi z miejsca zdarzenia, przesłuchano świadków i zabezpieczono wszystkie dowody w sprawie kradzieży. Zebrane materiały doprowadziła do ustalenia podejrzanego o ten czyn. Okazał się nim być 43-letni mieszkaniec gminy Aleksandrów Kujawski. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu.
- W trakcie wyjaśniania sprawy policjanci ustalili, że bezpośrednio po kradzieży auta, podejrzany pojechał na stację paliw w Ciechocinku, gdzie zatankował paliwo i próbował zapłacić kartami znalezionymi w hyundaiu. Gdy to się nie powiodło, odjechał ze stacji bez zapłaty - mówi aspirant sztabowy Marcin Krasucki, oficer prasowy KPP Radziejów.
Wczoraj 43-latek został doprowadzony do prokuratora, gdzie usłyszał zarzuty kradzieży auta wraz z dokumentami i kartami płatniczymi oraz usiłowania włamania na rachunek bankowy pokrzywdzonej, za pomocą wcześniej skradzionej karty płatniczej.
Prokurator zastosował wobec podejrzanego dozór, poręczenie majątkowe oraz zakaz opuszczania kraju.
Teraz grozi mu kara od roku do 10 lat więzienia. Odzyskany przez policjantów mundurowych, wrócił już do właścicielki.