Wągrowiec: Blisko 80 uczestników w Gwiaździstym Rajdzie Rowerowym
Mali i duzi miłośnicy jazdy rowerowej z całego regionu wzięli udział w szóstej edycji Gwiaździstego Rajdu Rowerowego im. Romualda Styczyńskiego. Każdy mógł wybrać spośród dystansów dostosowanych do swoich umiejętności
Źródło zdjęć: © fot. Adobe Stock | Adobe Stock
Marta Przybył
Ośrodek Edukacji Leśnej w Kaliskach w sobotę 2 sierpnia stał się miejscem zarówno startu i mety Rajdu Gwieździstego Rajdu Rowerowego im. Romualda Styczyńskiego, zwanego też "Powiatową setką".
Przygotowania rowerowego wydarzenia dla blisko 80 dużych i małych miłośników aktywnego wypoczynku podęła się załoga Klubu Turystyki Rowerowej "Pałuki Tour" należąca do Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego Oddział w Wągrowcu im. Waldemara Balcerowicza wraz ze wsparciem Powiatu Wągrowieckiego.
Dla uczestników przygotowano cztery trasy, które można było pokonać na rowerze jak i pieszo:
- rowerzyści zaawansowani dystans 50 kilometrów,
- rowerzyści - turyści dystans 30 kilometrów,
- grupa rodziców z dziećmi dystans 20 kilometrów,
- undefined
Relację z trasy rajdu przygotowała Iwona Balcerowicz - Oddział PTTK im. Waldemara Balcerowicza w Wągrowcu
- Jako pierwsza na starcie stanęła grupa zaawansowana na 50 km. Prowadził ją przodownik Turystyki Rowerowej kolega Leszek. Godzinę po nich wyruszyła na trasę 30 kilometrów najliczniejsza grupa rowerzystów. Prowadzącymi na tej trasie byli: kolega Tomek - prezes Klubu Rowerowego oraz kolega Jacek. Tuż nimi wyjechali rowerzyści na 20 kilometrów. W tej grupie, którą prowadziła Marysia jechały głównie rodziny z dziećmi. Najmłodsza uczestniczka miała dwa latka. Wszystkie trasy zostały zaplanowane tak, aby ich uczestnicy poznali ścieżki rowerowe oraz ciekawe przyrodniczo i historycznie miejsca okolic Wągrowca. Ponad 5 kilometrów przeszła także grupa piesza.
- Na mecie czekał na wszystkich poczęstunek: ciasto od KGW z Rąbczyna oraz napoje i kiełbasa z grilla. Był też czas na wspomnienia o śp. Romku Styczyńskim - prezesie honorowym naszego Oddziału. W piątek, przed rajdem, złożyliśmy wiązankę i zapaliliśmy znicze na jego grobie. Była chwila na rozmowę z jego córką Ludmiłą, która co roku jest w tym dniu z nami.
- Pogoda również nam dopisała i był to kolejny udany rajd. Dziękujemy prowadzącym trasy oraz Hani, Ani, Iwonie oraz Robertowi za prowadzenie obsługi startu i mety.