Wągrowiec: Dzieje się na kolei - sprawdziliśmy przebieg prac w Roszkowie, Wągrowcu i Gołańczy
Remont linii numer 356, który już w przyszłym roku ma przywrócić ruch kolejowy na trasie z Wągrowca do Bydgoszczy daje się we znaki mieszkańcom powiatu wągrowieckiego.
Uchwycił go monitoring. Nagranie z Rossmanna trafiło do sieci
Pod koniec czerwca br. na najbliższe kilkanaście miesięcy wstrzymano kursowanie pociągów między Wągrowcem a Gołańczą - pasażerowie przesiedli się do autobusów.
W październiku kierowcy dowiedzieli się, że muszą przygotować się częste zmiany w organizacji ruchu spowodowane remontami przejazdów kolejowych w Wągrowcu.
Do wstrzymania ruchu kolejowego na trasie Wągrowiec - Gołańcz doszło kolejne, tym razem z Wągrowca w kierunku Poznania.
Chcąc dowiedzieć się jak wygląda przebieg modernizacji linii kolejowej nr 356 w czwartek 13 listopada wybraliśmy się na miejsce prowadzonych prac.
Roszkowo
Pierwszym miejscem trwających robót jak odwiedziliśmy była stacja w Roszkowie gdzie między 8 a 16 listopada trwa budowa "mijanki", która ma umożliwić nie tylko mijanie się pociągów, ale i zwiększyć ich ilość pokonujących trasę między Poznaniem a Wągrowcem w tym samym czasie.
Naszym przewodnikiem po terenie objętym pracami był kierownik budowy Porr S.A Wojciech Antczak, który objaśnił nam zmiany jakie zajdą przy stacji w Roszkowie.
Prace rozpoczęto od demontażu fragmentów torowiska w wyznaczonych w miejscach oraz przygotowania podłoża.
Na przygotowanych wycinkach w torach zamontowane zostały specjale segmenty zawierające gotowe już rozjazdy.
To właśnie z powodu tych prac na kilka dni wstrzymany został ruch pociągów.
Kolejne prace obejmą budowę nowego, bocznego torowiska, które połączy rozjazdy. Nie będzie to już wymagało zatrzymania ruchu pociągów.
Według słów kierownika ograniczony czas na wykonanie tego zadania wymógł na ekipie pracy po około 12 godzin każdego dnia, łącznie weekendami.
Z tego powodu też do Roszkowa ściągnięto dodatkowe osoby, które wcześniej pracowały na innych odcinkach modernizowanej linii.
Wągrowiec
Drugim miejscem w którym 13 listopada trwały prace były okolice przejazdu kolejowego w Wągrowcu znajdującego się przy ul. Gnieźnieńskiej.
Tam z kolei odbywały się prace związane z budową nowego przystanku kolejowego, który nosić będzie nazwę Wągrowiec Południe.
Znajdujący się obok przejazd został wymieniony na nowy, podobnie jak w Roszkowie, prace przeprowadzono tylko na niewielkim odcinku torów.
Tutaj również, ze względu na czas goniący pracowników ściągnięto do pomocy ekipy, które wcześniej pracowały w Gołańczy czy Panigrodzu.
Łącznie ekipa firmy Porr zajmującej się pracami na linii kolejowej nr 356 za liczyć około 80 osób z kilku specjalizacji.
Gdy w poniedziałek 17 listopada ruch na przejeździe zostanie wznowiony robotnicy zajmą się dalszą budową przystanku Wągrowiec Południe.
Podczas przygotowań pod wzniesienia platformy przystankowej zdemontowane zostały też nieużywane od lat tory, które biegły w stronę wągrowieckiego młyna.
W najbliższych tygodniach i miesiącach wymianie na nowe poddane zostaną wszystkie przejazdy kolejowe w Wągrowcu.
Gołańcz
Ostatnim miejscem toczących się robót był dworzec kolejowy w Gołańczy, gdzie od połowy października br. trwa demontaż dawnych peronów oraz torowiska. Na miejscu spotkaliśmy się z Adrianem Masłowskim, który kieruje pracami na odcinku między Grylewem a granicą województwa.
- Prowadzimy rozbiórki nawierzchni. Aktualnie demontowane są szyny z toru numer 3, toru numer 8, toru numer 10. Były to tory boczne na stacji Gołańcz. Tor numer 2 już został również rozebrany. Był to tor główny. Zostaje nam do rozebrania tor numer 1 i wyjazd na szlak w kierunku Wągrowca. Peron numer 2 został zdemontowany. Peron numer 1 będzie demontowany w przeciągu najbliższych, powiedzmy, trzech miesięcy.
Nie udało nam się spotkać pracowników, ponieważ zjawiliśmy się w Gołańczy podczas ich przerwy oraz, jak już wcześniej wspomnieliśmy, cześć załogi przeniosła się do Wągrowca i Roszkowa, gdzie trwa walka z czasem.
Podczas krótkiego spaceru po terenie trwających prac dało się zauważyć stosy pozostałości po wycince drzew oraz zdemontowane już szyny oraz podkłady kolejowe.
Nie dało się też zauważyć stosów kruszywa, które w ostatnich tygodniach były przywożone na stację, a które posłuży jako podłoże pod nowe torowiska.
Demontaż dawnej infrastruktury w Gołańczy ma potrwać do końca roku.
Wraz z nastaniem 2026 roku pracownicy mają zacząć się najtrudniejszym i najbardziej czasochłonnym etapem prac - rozbiórką i wymianą torowiska biegnącego w kierunku granicy województwa. To właśnie na tej trasie ruch został wstrzymany całkowicie ponad 20 lat temu. Nieużywane torowiska niszczały a w ich miejscu zdążyły już wyrosnąć nowe drzewka i krzaki.
W tym samym czasie co prace w powiecie wągrowieckim prowadzone są też działania po stronie województwa kujawsko - pomorskiego, które mają połączyć Gołańcz z trasą na Bydgoszcz.
Całkowity koszt prac nad modernizacją linii kolejowej nr 356 ma wynieść blisko 200 milionów złotych i ma zostać ukończony do końca 2026 roku.