Wakacje to żniwa dla oszustów. Uwaga na fałszywe rezerwacje i SMS-y z dopłatą
W tym artykule:
Oszuści nie biorą urlopu. Uważaj na próby phishingu
Wakacje to czas relaksu, ale też moment, gdy nasza czujność spada – a to raj dla cyberprzestępców. Korzystają z gorączki last minute, promocyjnych ofert i wzmożonego ruchu w sieci. Podczas gdy my szukamy okazji, oni polują na nasze dane i pieniądze.
Eksperci nie mają złudzeń – każdego roku w sezonie urlopowym obserwujemy wzrost liczby ataków phishingowych. Schemat zawsze ten sam: fałszywy e-mail lub SMS, atrakcyjna oferta i link do strony łudząco przypominającej prawdziwą. I choć scenariusz się nie zmienia, skuteczność ataków wciąż pozostaje wysoka.
– „Cyberprzestępcy doskonale wiedzą, jak wykorzystać naszą podatność na emocje. Działają szybko i skutecznie, licząc, że podczas planowania wakacji nie sprawdzimy każdego szczegółu. Phishing to dziś sztuka manipulacji, a nie tylko technologia” – ostrzega Kamil Sadkowski, ekspert firmy ESET.
Trzy najczęstsze pułapki. Nie daj się na nie nabrać
- Fałszywe wiadomości od “hoteli” i “linii lotniczych”
- SMS z dopłatą za bagaż? E-mail z prośbą o potwierdzenie rezerwacji? Uwaga – to może być próba wyłudzenia danych logowania lub numeru karty. Oszuści często podszywają się pod znane marki, licząc na nasze roztargnienie.
- Klony popularnych portali rezerwacyjnych
- Podobna szata graficzna, niemal identyczny adres www – tyle wystarczy, by zmylić ofiarę. Po opłaceniu fikcyjnej rezerwacji kontakt się urywa, a pieniędzy nigdy nie odzyskujemy.
- Ogłoszenia w social mediach
- Facebookowe grupy podróżnicze aż roją się od okazji: tanie noclegi, odsprzedaż voucherów, wycieczki „last minute”. Wiele z nich to zwykłe oszustwa. Przelewasz zaliczkę i… tyle cię widzieli.
Co robić, by nie paść ofiarą? Reaguj natychmiast
Przede wszystkim: nie klikaj w podejrzane linki i uważnie czytać adresy stron. Jeśli masz choć cień wątpliwości – skontaktuj się z usługodawcą, zanim zapłacisz.
Warto też zainstalować sprawdzone oprogramowanie antywirusowe, które często potrafi wykryć próbę phishingu, zanim zdążymy coś kliknąć. Aktualizowanie systemów i aplikacji również zmniejsza ryzyko infekcji lub utraty danych.
Co jeśli jednak złapaliśmy się w sidła oszustów? Czas gra kluczową rolę. Zastrzeż kartę, skontaktuj się z bankiem, zmień hasła – zwłaszcza do bankowości, e-maila i mediów społecznościowych. Przeskanuj telefon lub komputer najnowszym antywirusem i upewnij się, że system nie został zainfekowany.
W wielu przypadkach szybka reakcja pozwala ograniczyć straty i zabezpieczyć się przed kolejnymi atakami. Warto też zgłosić próbę wyłudzenia do CERT Polska lub lokalnej policji.
Źródło: Dagma