Wałbrzych: Kwatery "amerykańskie" i "leśne" na cmentarzu przy ul. Żeromskiego. To przyszłość. Na razie budują tam kolumbarium
Na cmentarzu w wałbrzyskim Śródmieściu nie ma już praktycznie nowych miejsc na tzw. pochówki trumnowe, które do niedawna były najpopularniejsze. Możliwe są jeszcze takie tylko w nieopłaconych miejscach czy do np. istniejącego już rodzinnego grobowca. Odbywają się też pochówki urnowe. Te są obecnie coraz bardziej popularne, właściwie dominują.
Komentarz po słowach Doroty Kani. "Nie jest w smak wielu osobom"
- Kiedy jedenaście lat temu zaczynałem pracę, to pochówków trumnowych było około 95 procent, a urnowych tylko pięć. Teraz proporcje są odwrotne - mówi pan Sławek Kalinowski, kierownik wałbrzyskich cmentarzy komunalnych i Miejskiego Zakładu Pogrzebowego.
Centralna nekropolia Wałbrzycha ma być przy ul. Żeromskiego
Dodaje, że w nekropolii na ul. Moniuszki w kolumbarium z 36 niszami dawno nie ma już miejsc. Planowana jest budowa kolejnego. Na razie kolumbarium z 60 niszami powstaje na cmentarzu przy ul. Żeromskiego. Będzie gotowe jeszcze w tym roku. Ten komunalny cmentarz będzie rozbudowywany i stanie się w Wałbrzychu centralnym. Są tam obecnie do zagospodarowania jeszcze cztery hektary wolnego terenu. W planie są też nowości. Nawet trochę niezwykłe.
- Planujemy utworzenie w przyszłości kwater amerykańskich i kwater leśnych - ujawnia Sławek Kalinowski.
Groby jak w amerykańskim filmie, albo pod drzewami
Wyjaśnia, że te pierwsze, czyli "amerykańskie" charakteryzują się między innymi symetrycznym rozmieszczeniem grobów, no i wszystkie nagrobki są płaskie, praktycznie identyczne. Takich kwater w naszym kraju jest niewiele, można zobaczyć je np. w amerykańskich filmach.
Jeszcze bardziej niezwykle wydają się kwatery "leśne". To bardziej styl skandynawski.
- Mamy niewielki brzozowy lasek. Tam biodegradowalne urny umieszczane byłyby pod drzewami, a na drzewie przymocowywana tabliczka - wyjaśnia kierownik cmentarzy komunalnych w Wałbrzychu.
Dodaje, że w mieście mają pod zarządem jeszcze jeden cmentarz, przy ulicy cmentarnej, w dzielnicy Sobięcin. Tam jednak żadne zmiany nie są na razie planowane. Miejsca jest sporo, bo chowani tam praktycznie niemal wyłącznie mieszkańcy dzielnicy.