Wałbrzych: Setki osób w każdą niedzielę na giełdzie. Koło Kauflandu można kupić dosłownie wszystko, zajrzyjcie 21 września
Tłumy na niedzielnej giełdzie przy Kauflandzie w Wałbrzychu
Setki, a jak mówią sprzedający, nawet tysiące osób przewijają się przez giełdę na Piaskowej Górze w Wałbrzychu. Takich tłumów, jak w niedziele dawno już nie widzieliśmy. A sprzedawcy mówią, że tydzień temu było jeszcze więcej ludzi. Aż trudno w to uwierzyć.
Nic dziwnego. Można tu kupić niemal wszystko, od rzeczy rodem z pchlich targów czy giełd staroci, po używane ciuchy i całkiem nowe rzeczy. W kilku miejscach powiewają firany.
- Pani, ładnie, tanio, to tureckie - przekonuje nas urodziwa Romka. I trudno się nie zgodzić, za bogato zdobioną firanę o szerokości trzech metrów trzeba zapłacić tylko 50 zł. Wygląda naprawdę ładnie i elegancko.
Za spodnie "z misia", które na targowiskach kosztują ok. 50 zł, pani chce tylko 25 zł. Rozmiary od s do XXXXXL. Przy stoisku tłum. Ale nie tylko tutaj.
W wielu miejscach kupcy handlują odzieżą, są też stoiska z pościelą. Za bawełnianą satynę 200x230 cm i dwie poduszki z prześcieradłem płaci się 60 zł, bez prześcieradła 50 zł. - To holenderskie, polskie są droższe - mówi nam sprzedająca.
Obok drzem, mydło i powidło. Potrzebujecie znaczek do samochodu, znajdziecie. Wszelkiej maści kryształy, ozdoby z PRL-u, szafki, szafeczki, krzesła balkonowe, śrubki, starocie, narzędzia, ręczniki, samochody, rowery, opony... Jednym słowem, co tylko chcecie. Trzeba tylko dobrze poszukać.
Rękodzieło na giełdzie koło Kauflandu. Jak perła wśród morza tandety
Urzekło nas stoisko pani Sylwii Zatrzymajsię. Ona na stoliku ma pięknie zrobione rękodzieło, łapacze snów, ozdobne wieszaki na kwiaty. Wszystko z połączenia drewna i naturalnych materiałów. Przypomina szydełkową robotę. Wyjątkowo ładne rzeczy.
- Drugi raz tu dopiero jestem, ale będę też w Szczawnie - Zdroju na jarmarku wielkanocnym. - Będą też rzeczy nawiązujące do świąt, pisanki i inne - zaznacza pani Sylwia. warto zatrzymać się przy jej stoisku..
Jej stoisko znalazło się akurat obok mnóstwa tandetnych, używanych przedmiotów, które nie trafiły na śmietnik. Być może ktoś się zlituje i da im nowe życie.
Za takie cuda płaci się 5 zł i taniej, jeśli ktoś weźmie więcej.
Świeże warzywa, chleby i kiełbasa na giełdzie w Wałbrzychu
Sporo jest tutaj także stoisk z żywnością. Znaleźć można świeże zioła (pietruszka, koper czy szczypior), owoce i warzywa. Ale także jaja, czy wielkie bochny chleba z Bolesławca.
- Robimy go od 20 lat, żadna reklama nam nie jest potrzebna - śmieją się panie sprzedające. I rzeczywiście, kolejka z ogonkiem mówi wszystko. Za pół chleba 17 zł, ale naprawdę ogromnego.
Obok greckie specjały, od chałwy po czekolady, ciasta i batony. Tuż obok pan sprzedaje perfumy i markowe podkłady. - Na wszystko mam faktury, miałem kiedyś sklep w Świdnicy, teraz stoję tutaj - mówi nam. Tuż obok znaleźć można nieco tańsze rzeczy "w typie marki".
Mijamy też stoliki z wędzonymi szynkami i kiełbasami. Pachnie ładnie. Są jaja i inne potrzebne produkty. Wiele od rolników i lokalnych gospodarzy.