Warszawa: Czy 200-letni zabytek doczeka się remontu?
Natychmiastowe działania po tragedii
Policja szybko zatrzymała podejrzanego o podpalenie 64-letniego mężczyznę, który usłyszał zarzuty zniszczenia zabytku oraz spowodowania zagrożenia mienia znacznej wartości. Straty określono na około milion złotych.
Spalona dzwonnica, wzniesiona w 1817 roku, jest nie tylko cennym zabytkiem architektury drewnianej, ale także ważnym symbolem lokalnej historii. Jej rekonstrukcja jest możliwa dzięki zachowanej dokumentacji technicznej. Jak aktualnie wygląda sytuacja potencjalnej odbudowy zabytku?
- Właściciel obiektu już w dniu następnym po podpaleniu dzwonnicy otrzymał komplet informacji o postępowaniu administracyjnym (uzyskanie pozwoleń od organu konserwatorskiego) oraz o możliwości finansowania odbudowy i konserwacji obiektu - poinformowała nas Sylwia Brzezińska z Biura Stołecznego Konserwatora Zabytków.
Ponadto właściciel został poinformowany o możliwości ubiegania się o dotację celową Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego na prace konserwatorskie lub restauratorskie w trybie nadzwyczajnym - przeznaczoną właśnie dla zabytków uszkodzonych w wyniku nagłych zdarzeń, takich jak pożar.
Zgodnie z rozporządzeniem z 16 sierpnia 2017 roku, wniosek o dotację może zostać złożony poza standardowymi terminami, jednak nie później niż sześć miesięcy od dnia zdarzenia. W przypadku dzwonnicy z Kamionka oznacza to, że ostateczny termin upływa 15 października 2025 roku, a prace muszą zakończyć się do 31 grudnia 2025 roku.
Spotkania w sprawie odbudowy
W maju odbyły się dwa spotkania z udziałem właściciela obiektu i przedstawicieli kurii praskiej oraz organów konserwatorskich - Biura Stołecznego Konserwatora Zabytków i Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
16 maja parafię reprezentował ks. Dariusz Szczepaniuk, natomiast 29 maja dodatkowo uczestniczył także ks. Grzegorz Kowalczyk, ekonom Kurii Praskiej. Rozmowy dotyczyły zarówno przyszłej odbudowy dzwonnicy, jak i dalszego postępowania z uratowanymi dzwonami.
Procedury jeszcze w toku
Do tej pory wniosek o pozwolenie konserwatorskie na odbudowę dzwonnicy nie został złożony. Brak tego dokumentu uniemożliwia również skuteczne ubieganie się o ministerialną dotację. Władze ochrony zabytków wskazują, że bez formalnej zgody odbudowa nie może ruszyć.
Wszystko zależy teraz od parafii kamionkowskiej, która przygotowuje niezbędne dokumenty. Jeśli wniosek trafi do konserwatora i zostanie zatwierdzony, a dotacja przyznana, odbudowa będzie mogła zakończyć się jeszcze w tym roku.