Warszawa: Hulajnogi i rowery szaleją. Tylko w lipcu 76 wypadków. Zatrważające dane z pogotowia
Hulajnogarze i rowerzyści pędzący chodnikami na złamanie karku, niezważający niemal na przechodniów, bez kasków i ochraniaczy - to już codzienny widok w polskich miastach. O wypadki zatem nietrudno. Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego "Meditrans" w Warszawie przedstawiła alarmujące statystyki, z których wynika, że liczba kolizji z udziałem użytkowników jednośladów w stolicy w ostatnich miesiącach wzrosła lawinowo.
Hulajnoga = wypadek? Szokujące liczby
Od 1 do 20 lipca w naszym rejonie operacyjnym doszło do 76 wypadków z udziałem rowerzystów i użytkowników hulajnóg, w czerwcu do 99 a od stycznia do maja do 162 - poinformowała we wtorek w mediach społecznościowych wojewódzka stacja pogotowia ratunkowego "Meditrans".
Rejon operacyjny "Meditransu" to Warszawa i powiaty okalające miasto.
Medycy zaapelowali o korzystanie z kasków ochronnych, ochraniaczy na kolana i łokcie oraz o traktowanie ścieżek rowerowych w miastach jak szlaków rekreacyjnych, a nie wyczynowych.
Pamiętajcie, że prawidłowo założony kask pochłania do 70 proc. energii kinetycznej uderzenia - dodali.
Policja z Piaseczna zabrała się za niebezpieczną jazdę
Kilka dni temu piaseczyńska policja skontrolowała zachowania użytkowników hulajnóg, w tym elektrycznych. Nałożyła 10 mandatów, z czego dwa w wysokości 2,5 tys. zł za jazdę na hulajnodze po spożyciu alkoholu.
Najczęściej notowanym wykroczeniem było poruszanie się na hulajnodze przez dwie lub więcej osób jednocześnie. Kolejnym rażącym naruszeniem była jazda jezdnią, gdy obok przebiegała wyznaczona droga dla rowerów. Zdarzały się też przypadki jazdy przez przejścia dla pieszych, co w przypadku hulajnóg jest zabronione i stwarza ogromne zagrożenie.
Przepisy dotyczące hulajnóg
Dopuszczalna prędkość, z jaką można poruszać się na hulajnodze elektrycznej, to 20 km/h. Osoby między dziesiątym a osiemnastym rokiem życia muszą posiadać uprawnienia do kierowania hulajnogą elektryczną, to znaczy kartę rowerową lub prawo jazdy kat. AM, A1, B1 bądź T. Dzieci do dziesiątego roku życia w ogóle nie mogą jeździć hulajnogą po drodze. Wyjątek występuje w strefie zamieszkania, gdy dziecko jest pod opieką osoby dorosłej.
Jadąc hulajnogą elektryczną, należy korzystać z drogi dla rowerów bądź pasa ruchu dla rowerów. W razie ich braku można skorzystać z jezdni, ale tylko wtedy, gdy ruch na niej odbywa się z dopuszczalną prędkością do 30 km/h. Najwyraźniej nie wiedział o tym trzynastolatek z Piaseczna, który kilkanaście dni temu wjechał hulajnogą wprost na jezdnię, pod koła samochodów.
Gdy dopuszczalna prędkość pojazdów na jezdni jest większa niż 30 km/h, brakuje drogi dla rowerów bądź pasa ruchu dla rowerów, można jeździć po chodniku lub drodze dla pieszych. Należy jednak pamiętać o tym, by ustąpić pierwszeństwa pieszym, a także dostosować swoją prędkość do ich prędkości.
Czy kask na hulajnodze jest obowiązkowy?
Obecnie nie ma obowiązku zakładania kasku podczas jazdy na hulajnodze elektrycznej. Zmian chce Ministerstwo Infrastruktury. Rekomendację o obowiązku jazdy w kasku do szesnastego roku życia podczas jazdy rowerem, hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego podjęła Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego przy Ministerstwie Infrastruktury. Przepis ma zostać dodany do nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym, o czym poinformował tydzień temu szef MI, Dariusz Klimczak.
Źródło: PAP