Warszawa: Poszli za zapachem i odkryli nielegalny zrzut ścieków
W miniony weekend podczas patrolu w warszawskim Wawrze strażnicy miejscy z Oddziału Ochrony Środowiska poczuli intensywny zapach ścieków unoszący się w powietrzu. Postanowili sprawdzić jego źródło.
Źródło zapachu na prywatnej posesji
Funkcjonariusze wykluczyli awarię kanalizacji i podążając za zapachem, dotarli na teren jednej z pobliskich nieruchomości. Okazało się, że właściciel posesji nie posiadał umowy na odprowadzanie ani wywóz ścieków. Na jego działce strażnicy odkryli plastikową rurę, z której nieczystości spływały wprost do ziemi. Drugi koniec rury był podłączony do zbiornika szamba.
Rówieśnicy nie wybaczają inności. Czym jest presja dopasowania?
Sprawca ukarany, posesja pod kontrolą
Mężczyzna nie miał żadnego usprawiedliwienia. Strażnicy miejscy nałożyli na niego mandat i zobowiązali do natychmiastowego demontażu instalacji. Posesja zostanie objęta kontrolą, by upewnić się, że nieczystości nie są już odprowadzane w sposób niezgodny z prawem.
Surowe kary za zrzut ścieków do gruntu
Zgodnie z przepisami, każdy kto odprowadza ścieki bezpośrednio do ziemi, musi liczyć się z grzywną do 5 tysięcy złotych. W przypadku powtórzenia wykroczenia sąd może dodatkowo podwyższyć karę.