Warszawa: Śledztwo w sprawie próby detonacji materiałów wybuchowych
Przebieg zdarzenia i zatrzymanie
Do zdarzenia doszło w rejonie leśnym Olszynki Grochowskiej. Jak relacjonuje prok. Staros: „Adrian D. próbował odpalić przedmiot przypominający puszkę w obszarze leśnym Olszynki Grochowskiej. Przedmiot ten początkowo zaczął się palić i dymić”. W pewnym momencie mężczyzna zauważył inną osobę. „Krzyknął, aby się oddaliła, ponieważ zaraz dojdzie do wybuchu. Przedmiot przestał się palić i nie doszło do eksplozji” – dodała rzeczniczka. Zdarzenie zostało zgłoszone Policji przez świadka, który pozostał w pobliżu mężczyzny, a następnie – gdy ten oddalał się – podążał za nim. W okolicy przejścia przez tory, podczas próby jego zatrzymania przez przechodnia, spod kurtki Adriana D. wypadł przedmiot, który wcześniej usiłował zdetonować. Na miejsce przybyli policjanci, którzy zatrzymali mężczyznę i zabezpieczyli przedmiot.
Nagrał go i wysłał na policję. Teraz każdy zobaczy, co zrobił kierowca
Przeszukania i wstępne ustalenia biegłych
Policja przeprowadziła przeszukanie odzieży i przedmiotów podręcznych zatrzymanego, a także jego mieszkania. Nie ujawniono innych rzeczy, których posiadanie jest zabronione. „Wstępne badania zabezpieczonego przedmiotu wykazały obecność trzech odcinków fabrycznego lontu pirotechnicznego, 50,4 grama materiału wybuchowego o składzie i właściwościach zbliżonych do prochu czarnego, posiadającego cechy wyrobu produkcji domowej, a także pozostałości cieczy łatwopalnych” – poinformowała prok. Staros. Według prokuratury przedmiot mógł służyć jako improwizowany przyrząd wybuchowo-zapalający. „Z uwagi na lekką konstrukcję i stosunkowo słaby materiał wybuchowy przyrząd ten nie spowodowałby zagrożenia wybuchowego dla życia lub zdrowia wielu osób” – zaznaczyła.
Zarzuty i kwalifikacja prawna
Po analizie zebranych materiałów śledczy przedstawili zatrzymanemu dwa zarzuty. „Prokurator zarzucił Adrianowi D. wytworzenie – bez wymaganego zezwolenia – przyrządu wybuchowego zawierającego materiał o właściwościach zbliżonych do prochu czarnego oraz posłużenie się tym przyrządem w dniu 16 października 2025 r. Obydwa czyny zakwalifikowano z art. 171 § 1 kodeksu karnego” – przekazała rzeczniczka. Za te czyny grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Środki zapobiegawcze i motywy decyzji
Po czynnościach z udziałem podejrzanego prokurator zastosował dozór Policji. „Odstąpiono od skierowania do sądu wniosku o tymczasowe aresztowanie, ponieważ – jak wynika ze wstępnych badań – przedmiot nie stwarzał zagrożenia dla życia lub zdrowia wielu osób, podejrzany nie próbował zdetonować go w pobliżu torów kolejowych, a w tym miejscu przedmiot wypadł podczas próby zatrzymania przez przechodnia. Ponadto podejrzany ostrzegł przechodnia przed wybuchem i brak jest śladów wskazujących na powiązania jego działań z działaniami innych osób” – wyjaśniła prok. Karolina Staros.