Warszawa: Wziął w leasing lexusa za 160 tysięcy złotych, ale nie płacił rat. Odpowie za przywłaszczenie auta
Sprawa rozpoczęła się od zgłoszenia właścicieli firmy leasingowej, którzy po podpisaniu umowy z nowym klientem przestali otrzymywać należne raty. Mężczyzna zerwał kontakt z przedsiębiorstwem, a wraz z nim zniknął również samochód. Choć wcześniej przeszedł standardowe procedury weryfikacyjne i nie wzbudzał podejrzeń, szybko okazało się, że jego celem było przywłaszczenie wartego 160 tys. zł pojazdu.
Policjanci natychmiast przystąpili do działań operacyjnych. Dzięki dokładnej analizie zebranych informacji oraz intensywnym ustaleniom udało im się zlokalizować i odzyskać samochód, który następnie został zwrócony prawowitemu właścicielowi. Sprawa trafiła pod nadzór Prokuratury. Mężczyzna odpowie za przywłaszczenie mienia znacznej wartości, za co grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.