Wielki protest w Krakowie. Mieszkańcy idą pod siedzibę GDDKiA sprzeciwić się planom budowy trasy S7
"Spodziewamy się obecność zaproszonych radnych miejskich i gminnych oraz włodarzy miast Krakowa, Świątnik Górnych, Mogilan, Sieprawia, Wieliczki i Myślenic" - informuje Komitet Mieszkańców Krakowa "NIE dla S7 Przez Kraków".
Organizatorzy protestu podkreślają, że od Krakowa po Myślenice coraz więcej osób wyraża stanowczy sprzeciw wobec zaproponowanym wariantom budowy trasy S7.
Świadek podniósł alarm. Spójrzcie na nagranie ze Śląska
"To nie jest problem tylko kilku miejscowości - to problem nas wszystkich. Co nam grozi? Tysiące osób może stracić domy, ciągły hałas, brud i kurz, jeszcze większe zanieczyszczenie powietrza, masowa wycinka drzew i niszczenie terenów chronionych" - wyliczają protestujący.
"Po latach walki o czyste powietrze - zakazach kominków, wymianach pieców, strefach czystego transportu i zmianach organizacji ruchu - powietrze nadal nie jest czyste, a ilość pojazdów wciąż rośnie. A teraz mamy się godzić na inwestycję, która pogorszy wszystko jeszcze bardziej?" - dodają.
Przypomnijmy, że niemal miesiąc temu, 3 listopada, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zaprezentowała warianty przebiegu trasy S7 pomiędzy Krakowem a Myślenicami.
Więcej o proponowanych wariantach pisaliśmy tutaj:
Zaproponowane rozwiązania wywołały liczne protesty wśród mieszkańców Krakowa i okolicznych gmin. Uczestnicy protestów przyznają, że rozumieją potrzebę poprawy skomunikowania Krakowa i Myślenic. Nie godzą się jednak, by nową drogę poprowadzić przez ich osiedla, co wiązałoby się z wyburzeniami domów, przesiedleniami i degradacją terenów zielonych.
Droga S7 Kraków - Myślenice (po realizacji tej inwestycji obecna zakopianka na tym odcinku stałaby się drogą lokalną) jest planowana, bowiem obecna zakopianka jest coraz bardziej obciążona, a ma być jeszcze gorzej.
Do 2033 roku ma być gotowa Beskidzka Droga Integracyjna (S52). W GDDKiA podkreślają, że jej otwarcie w ogromnym stopniu zwiększy ruch na zakopiance między Krakowem a Głogoczowem i dlatego tak potrzebne jest nowe połączenie ze stolicy Małopolski do Myślenic.