WAŻNE
TERAZ

Włoski koszmar powrócił. Finał mistrzostw świata nie dla Polaków

Wirtualne dochody rolnika trzeba sprowadzić na ziemię. Gospodarze są oburzeni

Według statystyk polski rolnik zarabia krocie, ale w realnym świecie i własnym gospodarstwie walczy o przetrwanie, bo koszty przewyższają przychody, komentują rolnicy opublikowane przez GUS dane. Według Głównego Urzędu Statystycznego przeciętny dochód z pracy w indywidualnych gospodarstwach rolnych z 1 ha przeliczeniowego wyniósł 5429 zł. Jak ta kwota ma się do realiów, komentuje dla nas Mieczysław Łuczak z Wielkopolskiej Izby Rolniczej.
TARGOWISKO 23.09Oficjalne przeciętny dochody z hektara przeliczeniowego budzą duże emocje wśród rolników. Uważają, że są zdecydowanie zawyżone
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Radosław Brzostek
Agata Wodzień-Nowak

Rolnicy są oburzeni po corocznej publikacji GUS w sprawie dochodów w hektara

"I co ja zrobię z tym majątkiem?" - ironizują gospodarze. Podejmują też próby własnych wyliczeń: "Średnia z 1 ha jest 5 ton pszenicy, czyli około 3700 zł plus dopłaty 1300, to jest razem około 5000 zł. Teraz trzeba odjąć koszt uprawy pszenicy, czyli nawozy, opryski, olej napędowy, części maszyn, koszt ludzi zatrudnionych na żniwa itd. To może być nawet 4000 zł. Kto to liczy?"

Kolejny komentujący nowe dane o dochodzie uważa, że "powinni to nazwać obrót z hektara, a nie dochód, wtedy to by się zgadzało".

Ogłoszony rok temu dochód roczny wynosił 5 451 zł (wyliczony za 2023 rok). Tym razem kwota jest niższa, ale niewiele. Za 2024 rok jest to kwota 5 429 zł. Obwieszczenie w sprawie wysokości przeciętnego dochodu z pracy w indywidualnych gospodarstwach rolnych z 1 ha przeliczeniowego w 2024 roku GUS opublikował 22 września 2025.

Przeliczniki GUS wymagają urealnienia, by nie zawyżać dochodów rolnika

- Wszyscy o tym doskonale wiemy, że dane GUS niewiele mają wspólnego z rzeczywistością. Za każdym razem ta informacja wywołuje oburzenie wśród rolników, którzy uważają, że kwoty te są zawyżane bez wyraźnego powodu i nie odzwierciedlają trudnej rzeczywistości w branży. - komentuje Mieczysław Łuczak, prezes Wielkopolskiej Izby Rolniczej.

- Od lat walczymy o to, żeby urealnić przeliczniki - podkreśla nasz rozmówca. W naszej opinii należy urealnić całą metodologię wyliczania dochodu rolniczego z 1 ha przeliczeniowego. Obecnie funkcjonujące narzędzia statystyczne dają z pewnością możliwość szybszego wyliczania i korygowania tak ważnego wskaźnika, jakim jest dochód rolniczy z 1 ha przeliczeniowego. Dane powinny być prezentowane z rozbiciem na gospodarstwa, skupiając się wyłącznie na produkcji roślinnej, zwierzęcej, uwzględniające wielkość gospodarstw.

Prezesa samorządu rolniczego z Wielkopolski tłumaczy, że w każdym gospodarstwie są inne koszty produkcji i w każdym gospodarstwie dochód jest później finalnie inaczej generowany.

- Należy podejść do obliczania tego dochodu z hektara przeliczeniowego w sposób sprawiedliwy i logiczny. To, co GUS akurat wyprawia od kilkunastu lat czy od kilkudziesięciu nawet lat, nijak się ma do rzeczywistości. Rolnicy są bardzo pokrzywdzeni, bo to faktycznie jest taki wirtualny dochód z jednego hektara i on niejednokrotnie eliminuje gospodarstwa z pomocy o charakterze socjalnym np. stypendia dla studentów, z pomocy opieki społecznej czy innych programów. To dodatkowo rujnuje budżety rodzin rolniczych.

Kierunek produkcji i wielkość gospodarstwa ma znaczenie. Kluczowe są szczegółowe analizy, a nie ogólniki

WIR prowadzi każdego miesiąca szczegółowe analizy jeśli chodzi o opłacalność w poszczególnych segmentach produkcji roślinnej czy też zwierzęcej. Po szczegółowych analizach ekonomicznych bez kłopotu można określić ten dochód z hektara, tylko trzeba do tego podejść profesjonalnie. Jest to szczególnie ważne w sytuacji bardzo dynamicznych zmian na rynku rolnym, w szczególności w zakresie cen skupu oraz poziomu kosztów produkcji.

- Mamy obliczenia, jaki jest dochód z jednego hektara uprawy pszenicy, pszenżyta, żyta i inaczej to jest, gdy funkcjonuje produkcja zwierzęca w gospodarstwie. Doskonale wszyscy wiemy, że dochód jest różny w różnych gospodarstwach i gospodarstwa mają różne koszty produkcji w zależności od kierunków produkcji.

Zdecydowanie inaczej kształtuje się dochód w przypadku bydła, niż w gospodarstwie roślinnym z 20 hektarami wyłącznie produkcji roślinnej. Inaczej przy areale 100 hektarów, inaczej jak jest produkcja trzody chlewnej, itd.

Na czym obecnie rolnicy zarabiają najlepiej?

Jedną z najstabilniejszych gałęzi w produkcji rolniczej jest bydło. - W miarę stabilna sytuacja jest na rynku mleka. Rynek mleka już od dłuższego czasu charakteryzuje się stabilnymi cenami pozwalającymi pokryć koszty produkcji i odnieść zysk z tej produkcji. Polska umacnia swoją pozycję na międzynarodowym rynku mleka i jego przetworów co daje naszym producentom i przetwórcom stabilne perspektywy rozwoju.

Łuczak tłumaczy, że oczywiście zależy to od skali produkcji, od powierzchni gospodarstwa, czy jest zapewniona własna baza paszowa w gospodarstwie, czy trzeba posiłkować się zakupem. Kluczem do sukcesu ekonomicznego jest dostęp do własnej bazy paszowej, z czym wiele gospodarstw ma problem ze względu na brak zasobów ziemi rolnej.

- W miarę stabilną sytuację widzimy na rynku wołowiny. Jeśli chodzi o żywiec wołowy, ceny są na przyzwoitym poziomie. Jeśli chodzi o produkcję drobiarską, gdy rozmawia się z producentami drobiu, to pomimo że ten rok był niełatwy, z nierówną walką z ptasią grypą, ceny rekompensują troszeczkę właśnie poniesione straty.

Dramatycznie niskie ceny dobijają producentów zbóż, załamanie na rynku ziemniaków

- Jeśli chodzi o zboża, no to w ogóle nie ma tutaj o czym mówić. Ceny mamy dramatycznie niskie na poziomie sprzed 20 lat. Z naszych kalkulacji wynika, że na ten moment jakąkolwiek opłacalność przynosi uprawa rzepaku. Na rynku trzody chlewnej też, choć to zależy od skali produkcji i charakteru tej produkcji. Bo jeśli gospodarstwa mają własną bazę paszową, to tam są inne koszty produkcji, inaczej jeśli jest tucz kontraktowy i producenci są zobowiązani do stosowania pasz pełnoporcjowych narzuconych przez kontrahenta. W tym przypadku mamy tak na granicy w tym momencie.

Prezes WIR zwraca uwagę na dramatyczną sytuację jeśli chodzi o produkcję ziemniaków. - Tutaj mamy już całkowite załamanie, a jesteśmy przed rozpoczęciem wykopków. Producenci obawiają się, że w ogóle nie będą mogli sprzedać ziemniaków, jeśli chodzi o warzywa - również.

Ziemniaków na polskim rynku jest więcej. W 2025 roku powierzchnia uprawy ziemniaków w Polsce wzrosła do ok. 211 tys. ha, czyli o blisko 10% w porównaniu z 2024 r.

- To też nie tłumaczy takiej dramatycznej sytuacji, bo w tym momencie ziemniak jadalny u producenta oscyluje w cenie od 20 do 30 groszy za kilogram, takie są obecnie ceny ziemniaka jadalnego w gospodarstwie. Natomiast w marketach ten ziemniak kosztuje 2 zł.

- Proszę zobaczyć, jaki tutaj jest rozdźwięk pomiędzy ceną, jaką otrzymuje producent, a jaką finalnie musi zapłacić konsument. To należy też w jakiś sposób wyregulować i jest to rola urzędów szczebla państwowego.

To nie rolnik zarabia na nadwyżkach w handlu zagranicznym

- Denerwują mnie słowa polityków, że opowiadają co roku, iż nadwyżka w handlu produktami rolno-spożywczymi wynosi tyle i tyle, ona z roku na rok wzrasta całkowicie - mówi M. Łuczak.-Całkowita wartość eksportu wynosi ponad 54 miliardy euro, nadwyżka jest tam prawie 20 miliardów, tylko ja cały czas powtarzam, że tych pieniędzy rolnik nie czuje w kieszeni, bo jest to gdzieś sprytnie przechwytywane przez pośredników, przez inne podmioty, czyli tak naprawdę ten zysk to się generuje już od pierwszego pośrednika poza gospodarstwem rolnym. To pokazuje, że wysokie statystyki wcale nie przekładają się na realne korzyści dla rolników.

Tym, co dziś najbardziej obciąża budżet gospodarstw rolnych, wciąż są wysokie koszty produkcji, m.in. drogie nawozy i paliwa. - Mamy bardzo wysokie koszty produkcji, jak wiadomo, wywindowane w wyniku wybuchu wojny w Ukrainie. Delikatnie spadły, ale i tak pozostały na bardzo wysokim poziomie, a ceny za produkty rolne spadły drastycznie. Gdy koszty raz wzrosną, często nie spadają, bo rynek i producenci przyzwyczajają się do wyższych cen.

Rolnik przypomina, że w wyniku wybuchu wojny było olbrzymie zawirowanie na rynku produktów rolno-spożywczych, ale teraz ceny już wróciły do sytuacji sprzed konfliktu, a koszty produkcji pozostały na bardzo wysokim poziomie. - To generalnie jest największym kłopotem.

Wybrane dla Ciebie

Dziewczyna, która nie umiała się śmiać. Medyczna zagadka sprzed lat
Dziewczyna, która nie umiała się śmiać. Medyczna zagadka sprzed lat
XXVI Piesza Pielgrzymka Katechetów i Nauczycieli diecezji Łowickiej
XXVI Piesza Pielgrzymka Katechetów i Nauczycieli diecezji Łowickiej
Sulechów: Wielkie poszukiwania. W akcji policja i strażacy. Zaginął 75-latek, liczy się każda minuta
Sulechów: Wielkie poszukiwania. W akcji policja i strażacy. Zaginął 75-latek, liczy się każda minuta
Czemierniki: W budynku gospodarczym miał profesjonalną bimbrownię
Czemierniki: W budynku gospodarczym miał profesjonalną bimbrownię
Pow. łomżyński: Policjanci namierzyli kryjówkę poszukiwanego. Najbliższe dwa lata spędzi za kratami
Pow. łomżyński: Policjanci namierzyli kryjówkę poszukiwanego. Najbliższe dwa lata spędzi za kratami
Kalisz: Targ na plantach zagościł już po raz dziesiąty
Kalisz: Targ na plantach zagościł już po raz dziesiąty
Gniezno: Dzień Latawca i Pieczonego Ziemniaka
Gniezno: Dzień Latawca i Pieczonego Ziemniaka
Koszalin: I LO im. Dubois ma 80 lat. Otwarcie drzwi i spotkanie absolwentów
Koszalin: I LO im. Dubois ma 80 lat. Otwarcie drzwi i spotkanie absolwentów
Malbork: Obchody 86. rocznicy powstania Polskiego Państwa Podziemnego
Malbork: Obchody 86. rocznicy powstania Polskiego Państwa Podziemnego
Gniezno: 33. Jesienny Bieg Osiedla Winiary. Rywalizowały dzieci, młodzież i dorośli
Gniezno: 33. Jesienny Bieg Osiedla Winiary. Rywalizowały dzieci, młodzież i dorośli
Studzianna: Odpust 2025 (gmina Poświętne): Jarmark odpustowy trwa już od soboty, 27 września
Studzianna: Odpust 2025 (gmina Poświętne): Jarmark odpustowy trwa już od soboty, 27 września
Głuszyca: IV Dolnośląski Rajd Weterana wystartował. Są imprezy towarzyszące i atrakcje dla dzieci i pokaz sprzętu
Głuszyca: IV Dolnośląski Rajd Weterana wystartował. Są imprezy towarzyszące i atrakcje dla dzieci i pokaz sprzętu