Włoskie służby ratunkowe na granicy wytrzymałości. Lato w Alpach zbiera tragiczne żniwo

Liczba ofiar śmiertelnych w Alpach gwałtownie rośnie, a włoskie zespoły ratownictwa górskiego są przeciążone jak nigdy wcześniej. Nieprzygotowani turyści, zmiany klimatyczne i pogoń za lajkami w social mediach prowadzą do tragedii. Dowiedz się, co stoi za tym niepokojącym trendem i jakich błędów unikać, planując swoje górskie wędrówki.
PixabayPixabay
Źródło zdjęć: © Pixabay | Pixabay
Eliza Ciepielewska

Tragiczne statystyki: śmierć co kilka godzin

Jeśli wybierasz się latem w Alpy, musisz wiedzieć, że nie jest to zwykła przechadzka po miejskim parku. W ciągu zaledwie miesiąca - od 21 czerwca do 23 lipca - w górach na terenie Włoch zginęły aż 83 osoby, a kolejne pięć uznano za zaginione. To niemal trzy zgony dziennie. Dane te przekazuje Narodowy Korpus Ratownictwa Alpejskiego i Speleologicznego (CNSAS). Dodatkowo liczba akcji ratunkowych wzrosła o 20% w porównaniu do poprzednich lat.

Problemem jest nie tylko wzrost liczby turystów, ale przede wszystkim ich nieprzygotowanie i lekkomyślność.

- Zbyt wielu ludzi traktuje wymagające szlaki z takim samym nastawieniem, z jakim podchodzi się do spaceru po miejskim deptaku - mówi Maurizio Dellantonio, szef CNSAS. Wskazuje, że około 60% ofiar to osoby zupełnie niedoświadczone, które często nie miały odpowiedniego obuwia, zapasu wody czy świadomości ryzyka.

Media społecznościowe wciągają w pułapkę

Jak podkreśla Dellantonio, wielu turystów porywa się na trudne trasy wyłącznie dlatego, że widzieli je na Instagramie lub TikToku. Selfie z górskich grani, filmiki z podejścia pod szczyt - to dziś standard wśród młodych podróżników. Niestety, często nie idzie za tym odpowiedzialność ani przygotowanie.

Do tragicznego wypadku doszło niedawno w Dolinie Aosty. Nastolatek, który samotnie wyruszył na szlak, wysłał do rodziców SMS-a, że się zgubił. Wkrótce potem zginął, wpadając do wąwozu.

- Nigdy nie należy iść w góry samemu - apeluje Dellantonio.

W przeszłości turyści częściej planowali swoje wycieczki z głową: sprawdzali prognozy pogody, pytali o rady przewodników. Dziś liczy się szybkość, spektakularne ujęcia i pokonanie trasy zanim pojawi się tłum. Niektórzy wyruszają nawet w ciemnościach lub w fatalnych warunkach, by tylko "zdobyć content".

Klimat i koszty: włoscy ratownicy alarmują

Nie można pominąć również wpływu zmian klimatu. Rekordowe temperatury przyspieszają topnienie wiecznej zmarzliny, co destabilizuje górskie zbocza. Rośnie ryzyko osuwisk i lawin skalnych, jak choćby na Marmoladzie w 2022 roku, gdzie zginęło 11 osób w wyniku zawalenia się lodowca.

W odpowiedzi na rosnącą liczbę nieodpowiedzialnych turystów niektóre regiony wprowadziły opłaty za akcje ratunkowe, zwłaszcza te bez poważnych obrażeń. W Trydencie to koszt 750 euro (ok. 3200,00 zł), w Wenecji Euganejskiej - nawet 1000 euro (ok. 4300,00 zł). Niestety, wielu uratowanych odmawia zapłaty. - Połowa ludzi, których ratujemy, nie chce płacić, mimo że uratowaliśmy im życie - mówi z rozgoryczeniem Dellantonio.

Góry to nie lunapark. Zadbaj o swoje bezpieczeństwo

Włoskie Alpy są piękne, ale i bezwzględne. Val d'Aosta, Dolomity czy Górna Adyga to nie tło do zdjęć, ale teren wymagający wiedzy, sprzętu i odpowiedzialności. Jeśli planujesz górską wyprawę, nie lekceważ ostrzeżeń.

Pamiętaj:

  • Nigdy nie wychodź na szlak bez wcześniejszego sprawdzenia pogody.
  • Nie idź sam - zawsze miej towarzysza.
  • Zabierz odpowiedni sprzęt i naładuj telefon.
  • Nie przeceniaj swoich możliwości - góry nie wybaczają błędów.
  • Nie rób nic "dla lajków", co mogłoby zagrozić twojemu zdrowiu lub życiu.

Włoskie zespoły ratownicze są obecnie na granicy możliwości, a każde kolejne zgłoszenie może oznaczać kolejną tragedię. Latem 2025 roku góry przypomniały nam, że to nie plac zabaw, lecz dzika natura, która wymaga respektu. Jeśli wybierasz się w Alpy - pomyśl dwa razy, zanim postawisz pierwszy krok na szlaku. Może to uratować twoje życie.

Wybrane dla Ciebie

Poraj: Żeglarskie zmagania. Regaty o Puchar Prezydenta Częstochowy
Poraj: Żeglarskie zmagania. Regaty o Puchar Prezydenta Częstochowy
Radom: Nietrzeźwy i odurzony przewoził ludzi autobusem miejskim
Radom: Nietrzeźwy i odurzony przewoził ludzi autobusem miejskim
Wola Uhruska: Festyn i wernisaż wystawy na koniec pleneru "Kresy 92"
Wola Uhruska: Festyn i wernisaż wystawy na koniec pleneru "Kresy 92"
Fanka Stardew Valley pokazała grę matce. Ta grała w nią 1000 godzin
Fanka Stardew Valley pokazała grę matce. Ta grała w nią 1000 godzin
Warszawa: Paczkomat na Bródnie został zalany żrącą substancją
Warszawa: Paczkomat na Bródnie został zalany żrącą substancją
Gorzów: Nastolatka urodziła dziecko w domu i schowała je do szafy
Gorzów: Nastolatka urodziła dziecko w domu i schowała je do szafy
Inowrocław: Seniorzy bawili się na imprezie "Niech żyje bal"
Inowrocław: Seniorzy bawili się na imprezie "Niech żyje bal"
Jest zwiastun Woochi the Wayfarer. Gra fantasy może okazać się hitem
Jest zwiastun Woochi the Wayfarer. Gra fantasy może okazać się hitem
Góra Kalwaria: Rowerzysta wjechał pod BMW. Trafił do szpitala
Góra Kalwaria: Rowerzysta wjechał pod BMW. Trafił do szpitala
Elbląg: Pielgrzymka Piesza i Rowerowa spotkały się na Jasnej Górze
Elbląg: Pielgrzymka Piesza i Rowerowa spotkały się na Jasnej Górze
Więcej lektur na liście. Eksperci są za zmianami
Więcej lektur na liście. Eksperci są za zmianami
Łódź: Czy montaż sekundników na skrzyżowaniach jest możliwy?
Łódź: Czy montaż sekundników na skrzyżowaniach jest możliwy?