Wpadł na produkcję bimbru. Nietypowy finał wizyty dzielnicowego
W dość nietypowy sposób zakończyła się wizyta dzielnicowego podczas doręczania korespondencji z prokuratury dla 55-latki z Dęblina. Policjant podczas doręczania pisma wyczuł w domu kobiety woń alkoholu. Okazało się, ze odbywała się tam nielegalna produkcja alkoholu.
Źródło zdjęć: © KPP Ryki
Aleksandra Szymczak
W środę (25 czerwca) dzielnicowy z dęblińskiego komisariatu policji odwiedził 55-letnią mieszkankę Dęblina. Celem wizyty było doręczenie jej korespondencji z prokuratury.
– Gdy policjant był w mieszkaniu, wyczuł woń alkoholu oraz zauważył przewód, który prowadził do aparatury przypominającej urządzenia do produkcji alkoholu – informuje asp. Łukasz Filipek z KPP w Rykach. – Gdy podszedł bliżej okazało się, że jest to faktycznie uruchomione urządzenie właśnie produkujące alkohol.
Podczas przeszukania przeprowadzonego wspólnie z policjantem z pionu kryminalnego ujawniono aparaturę do domowego wytwarzania alkoholu oraz wyprodukowany alkohol, a także zacier służący do jego produkcji.
– Kobieta nie posiadała wpisu do rejestru podmiotów wykonujących działalność w zakresie wyrobu i przetwarzania alkoholu etylowego. W związku z powyższym usłyszała zarzut wyrabiania alkoholu etylowego bez wymaganego powyższego wpisu określonego w Ustawie o wyrobie alkoholu etylowego oraz wytwarzania wyrobów tytoniowych – dodaje aspirant.
Grozi za to kara pozbawienia wolności do trzech lat.