Wschowa: Pijany, na zakazie i w kradzionym aucie. 31-latek napytał sobie biedy
W niedzielę (13 lipca) w godzinach porannych dyżurny wschowskiej komendy otrzymał informację, że z jednej z posesji na terenie Sławy skradziono samochód osobowy. Łupem złodzieja padł nie tylko osobowy chevrolet. Pokrzywdzona poinformowała, że zginęły jej wyposażenie ogrodu. Dyżurny przekazał informacje o utraconym pojeździe wszystkim patrolom w służbie.
Potrzebowali trzech godzin
Po zaledwie trzech godzinach od przyjęcia zgłoszenia przemieszczający się po terenie miasta patrol ruchu drogowego zauważył utracony pojazd, który poruszał się jedną ze sławskich ulic. Funkcjonariusze zatrzymali go do kontroli i wylegitymowali kierującego - relacjonuje młodszy aspirant Marek Cieślakowski z Komendy Powiatowej Policji we Wschowie.
Miał ponad 2,5 promila
Po sprawdzeniu w policyjnych bazach okazał się, że prowadzi on skradziony pojazd pomimo orzeczonego dożywotniego zakazu kierowania wszelkimi pojazdami mechanicznymi. Funkcjonariusze sprawdzili również stan trzeźwości mężczyzny. Okazało się, że ma ponad 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Mężczyzna usłyszał zarzuty
31-latka przewieziono do wschowskiej komendy i osadzono w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kradzieży, kierowania w stanie nietrzeźwości i niestosowania się do zakazu kierowania. Sprawa będzie miała swój finał w sądzie, który zapewne weźmie pod uwagę fakt, iż mężczyzna był już karany za takie przestępstwa, czyli działał w warunkach recydywy.