Wypadek w Bytomiu. Na prostym odcinku drogi uderzył w drzewo. Samochód doszczętnie zniszczony. Kierowca był pijany
Wypadek w Bytomiu. Policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia z ulicy Racjonalizatorów – 44-latek na prostym odcinku drogi stracił panowanie nad samochodem, zjechał na pobocze i uderzył w drzewo. Z obrażeniami trafił do szpitala. Na miejscu zdarzenia policjanci wyczuli od niego woń alkoholu, ale ze względu na jego stan nie mógł być zbadany na miejscu.
Źródło zdjęć: © Źródło: Policja Śląska
Anna Gumułka
Rozbił auto na prostej drodze w Bytomiu
Jak podał w środę (28 maja) zespół prasowy śląskiej policji, do zdarzenia doszło 26 maja przed godz. 22.00. Dyżurny bytomskiej komendy otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym, wysłał na miejsce patrol drogówki. 44-latek podróżował sam.
- Policjanci wyczuli od 44-latka woń alkoholu, jednak z uwagi na jego stan, aby ustalić ilość promili w jego organizmie, konieczne było pobranie krwi. Jeśli okaże się, że kierował on pod wpływem alkoholu, będą grozić mu nawet trzy lata pozbawienia wolności. Dodatkowo sąd obligatoryjnie orzeka zakaz prowadzenia pojazdów na okres nie krótszy niż trzy lata oraz świadczenie pieniężne w wysokości co najmniej pięciu tysięcy złotych – informuje zespół prasowy śląskiej policji w środowym komunikacie.
Policjanci apelują, aby każdy, kto widzi osobę, która spożywała alkohol i siada za kierownicę, dzwonił na numer alarmowy 112.