Wypadek w Kotkach. Na miejscu śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego
Wypadek w Kotkach. Dwie osoby w szpitalu
- Wstępne ustalenia policjantów wskazywały, że 45-latka wyjeżdżająca cuprą z drogi podporządkowanej zderzyła się z toyotą jadącą od Balic w kierunku miejscowości Bronina - opowiadał aspirant sztabowy Artur Majchrzak z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Po zderzeniu oba samochody znalazły się poza jezdnią. Pomocy potrzebowali zarówno 45-latka, jak i 36-letni kierowca z toyoty. Wezwany został śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Na miejscu wypadku działały łącznie trzy zastępy strażaków. Jak przekazywał kapitan Mateusz Głowniak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Busku-Zdroju, ratownicy zajęli się między innymi odłączeniem akumulatorów w rozbitych wozach i zabezpieczeniem lądowiska dla śmigłowca.