Wyszedł z więzienia po czterech latach odsiadki. Od razu poszedł kraść
Policjanci wielokrotnie udowadniali, że pozostają czujni nie tylko w czasie służby, ale także poza nią. Ta wyjątkowa cecha świadczy o ich zaangażowaniu, doświadczeniu oraz specyficznej wrażliwości niezbędnej w tym trudnym zawodzie.
We wtorek o godz. 19 dyżurny z tarnobrzeskiej komendy, jadąc do służby, zauważył mężczyznę wychodzącego ze sklepu, który chował perfumy schowane pod bluzą do torby. Jego zachowanie wzbudziło podejrzenia, więc funkcjonariusz postanowił sprawdzić, czy przedmioty nie pochodzą z kradzieży. Intuicja go nie zawiodła.
Okazało się, że 30-letni mieszkaniec Końskich kilka minut wcześniej ukradł kosmetyki o wartości blisko 1700 zł. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Skradzione kosmetyki w nienaruszonym stanie zwrócono do sklepu.
W toku dalszych ustaleń wyszło na jaw, że tego samego dnia 30-latek dokonał jeszcze dwóch kradzieży na terenie Tarnobrzega, powodując straty na kwotę około 600 zł. Tym razem zabrał artykuły spożywcze oraz środki chemiczne.
Po sprawdzeniu policyjnych baz okazało się, że mężczyzna rano opuścił zakład karny, gdzie odbywał czteroletnią karę pozbawienia wolności. W przeszłości był notowany m.in. za kradzieże. 30-latek usłyszał zarzut kradzieży. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 5 lat więzienia. Wkrótce odpowie przed sądem.