Młoszowa: Dymy wokół obwodnicy Chrzanowa i Trzebini. Niespodziewany zwrot akcji. Mieszkańcy: "Nie chcemy żyć w getcie"

Jeszcze niedawno Chrzanów i Trzebinia mówiły jednym głosem w sprawie wyboru wariantu przebiegu planowanej obwodnicy. Dziś po decyzji burmistrza Roberta Maciaszka, który niespodziewanie zmienił popierany wariant, atmosfera jest gęsta. Trzebinia czuje się zdradzona, twardo stoi przy swoim wariancie, a włodarze podkreślają, że przyświeca im troska o dobro mieszkańców i Puszczy Dulowskiej. Z tym jednak nie zgadzają się mieszkańcy Młoszowej mówiąc: "Nie chcemy żyć w getcie między ekranami".
Autostrada A4 łącząca Małopolskę ze Śląskiem Autostrada A4 łącząca Małopolskę ze Śląskiem
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Sławomir Bromboszcz
Sławomir Bromboszcz
  • Autostrada A4 łącząca Małopolskę ze Śląskiem
  • Autostrada A4 łącząca Małopolskę ze Śląskiem
  • Autostrada A4 łącząca Małopolskę ze Śląskiem
  • Autostrada A4 łącząca Małopolskę ze Śląskiem
[1/4] Autostrada A4 łącząca Małopolskę ze Śląskiem Źródło zdjęć: Polska Press Grupa | Sławomir Bromboszcz

Pięciopasmowa autostrada A4 połączy Małopolskę ze Śląskiem?

W Chrzanowie i Trzebini znów wrze wokół planowanej obwodnicy. Sprawa, która wydawała się już przesądzona, niespodziewanie nabrała zupełnie nowego kierunku. Jeszcze niedawno burmistrzowie obu gmin - Robert Maciaszek z ChrzanowaJarosław Okoczuk z Trzebini - mówili jednym głosem i wspólnie popierali wariant W1 przebiegu nowej drogi krajowej nr 79. Teraz jednak Chrzanów nagle zmienił stanowisko, opowiadając się za zupełnie innym rozwiązaniem - wariantem W4, zakładającym rozbudowę autostrady A4 o trzy dodatkowe pasy i nowy węzeł w Dulowej.

Zaskakujący zwrot w Chrzanowie. Poparcie dla wariantu W4

Podczas sesji Rady Miejskiej we wtorek, 21 października, burmistrz Robert Maciaszek zaprezentował radnym nowe stanowisko w sprawie obwodnicy Podczas szczegółowych analiz okazało się, że projektowane połączenie z węzłem Balin nie uwzględniało bezpośredniego połączenia ulicy Chrzanowskiej z tzw. nową drogą. W praktyce oznaczałoby to, że mieszkańcy Balina nie mogliby już dojechać ulicą Chrzanowską do centrum Chrzanowa, lecz musieliby korzystać z objazdu przez Luszowice. To rozwiązanie uznano za nieakceptowalne społecznie i komunikacyjnie, co przesądziło o odrzuceniu wariantu W1, mimo że był on początkowo preferowany.

- Wariant W4 to rozwiązanie, które najlepiej łączy interes mieszkańców Chrzanowa i Trzebini, potrzeby komunikacyjne regionu i ochronę środowiska. Dzięki nowemu węzłowi w Dulowej oraz rozdzieleniu ruchu lokalnego od tranzytowego poprawimy bezpieczeństwo i płynność ruchu - przekonywał burmistrz Chrzanowa.

Radni przyjęli uchwałę popierającą wariant W4. Jak tłumaczył Maciaszek, przemawiają za nim także "argumenty techniczne, społeczne i środowiskowe", a inwestycja miałaby poprawić bezpieczeństwo i komfort podróży między Małopolską a Śląskiem.

Decyzja jednak kompletnie zaskoczyła Trzebinię.

Trzebinia w szoku i na "wojennej ścieżce"

Burmistrz Jarosław Okoczuk zwołał dzień później, w środę 22 października, nadzwyczajne spotkanie z radnymi. Podkreślił na nim, że Trzebinia nie zamierza zmieniać stanowiska i nadal popiera wariant W1 - ten sam, który jeszcze niedawno wspólnie uzgadniano z Chrzanowem.

Okoczuk argumentuje, że wariant W1 był od lat wpisany w plany zagospodarowania obu gmin, a jego przebieg "najmniej ingeruje w zabudowę" i "nie rozcina Puszczy Dulowskiej na pół".

Wycinka drzew jest w obu przypadkach podobna, ale w wariancie W1 droga biegnie skrajem lasu, co w mniejszym stopniu negatywnie wpływa na przyrodę i walory turystyczne tego miejsca. W tym wariancie jednak droga biegnie tuż przy zabudowaniach w Młoszowej.

Trzebinia wysłała kolejne pismo do GDDKiA

Trzebinia i Chrzanów, w marcu br. przesłały do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wspólne stanowisko samorządów, w którym opowiedziano się za wariantem W1 - jednak z modyfikacjami mającymi ograniczyć wpływ inwestycji na środowisko i istniejącą zabudowę. W międzyczasie Chrzanów zmienił preferowany wariant, natomiast Trzebinia nadal obstaje przy W1.

Burmistrz Jarosław Okoczuk po konsultacji z radnymi w środę (22 października) skierował kolejne pismo do GDDKiA. Zwrócił w nim uwagę, że preferowany przez projektantów wariant W4 "nie wprowadza żadnych elementów układu komunikacyjnego, które można byłoby uznać za zwiększające przepustowość lub poprawiające płynność ruchu w centralnej części miasta Trzebini".

Jak podkreślił, wariant ten przynosi korzyści wyłącznie autostradzie A4, natomiast nie rozwiązuje problemów komunikacyjnych miasta, a dodatkowo zagraża terenom rekreacyjnym i przyrodniczym - w tym obszarom Puszczy Dulowskiej i akwenu "Gliniak" w Bolęcinie. W ocenie burmistrza, "realizacja wariantu preferowanego (W4) wiąże się z koniecznością wyburzeń zabudowy mieszkaniowej i gospodarczej", a jego przebieg "prowadzi do degradacji terenu rekreacyjnego oraz fragmentacji terenów leśnych w Tenczyńskim Parku Krajobrazowym".

Trzebinia podtrzymuje więc swoje stanowisko, że najbardziej racjonalnym rozwiązaniem jest wariant W1 z modyfikacjami - tzw. "rozwiązanie hybrydowe", łączące część trasy z wariantu W1 z przebiegiem wzdłuż rozbudowywanej autostrady A4. Zdaniem władz gminy takie rozwiązanie ograniczyłoby wyburzenia, hałas i degradację środowiska, a jednocześnie umożliwiłoby połączenie z drogami lokalnymi - m.in. ulicą Słowackiego w Trzebini i Trzecią w Młoszowej.

Młoszowa mówi: "Nie chcemy obwodnicy pod oknami domów"

Mieszkańcy Młoszowej nie zgadzają się ze stwierdzeniem, że popierany przez władze Trzebini wariant przebiegu obwodnicy podyktowany jest troską o ludzi. Społeczność Młoszowej protestuje przeciwko inwestycji.

- Nie chcemy żadnego wariantu obwodnicy. Ale jeśli już musimy wybierać, to W1 jest dla nas najgorszy - mówi Agnieszka Barwacz ze stowarzyszenia Echo Przyrody. - Ten wariant biegnie tuż przy naszych domach. Gdy powstanie, zostaniemy odcięci ekranami od reszty miejscowości. Już dziś kolej zbudowała ekran, przez co mamy tylko jedno niebezpieczne przejście podziemne. W1 oznacza, że z drugiej strony też staną ekrany - i dosłownie znajdziemy się między nimi. Ludzie mówią wprost, że robią nam getto - dodaje mieszkanka.

Barwacz przypomina, że lokalna społeczność od miesięcy apeluje do władz o poważne analizy wpływu inwestycji na środowisko i życie mieszkańców. - Chcemy zlecić własne badania hałasu, bo już teraz przez wycinkę w Puszczy Dulowskiej nie da się latem otworzyć okna. Las przestał tłumić dźwięki z autostrady A4 - tłumaczy.

Mieszkańcy Młoszowej zarzucają także burmistrzowi Okoczukowi brak szczerości i rzeczywistego dialogu społecznego. - Burmistrz publicznie mówi, że broni Puszczy Dulowskiej i mieszkańców, ale to nieprawda. Na spotkaniach mówi wymijająco, a na końcu dodaje, że "i tak decyzję podejmie GDDKiA". To takie umywanie rąk - mówi Barwacz.

Mieszkańcy Młoszowej nie chcą żyć w "getcie"

Południowa część Młoszowej już dziś jest - jak mówią mieszkańcy - jest "odcięta" od świata, reszty wsi. Stało się tak po likwidacji przejazdu drogowo-kolejowego przy ulicy Szembeka, który został zastąpiony nowym wiaduktem, ale bez chodników. Dla pieszych i rowerzystów jedyną możliwością przedostania się na drugą stronę torów jest przejście podziemne, które - jak podkreślają - nie spełnia swojej roli. Brakuje tam oświetlenia i monitoringu, a po zmroku miejsce to, jak mówi Agnieszka Barwacz, "zmienia się w melinę".

- Wieczorem zbiera się tam towarzystwo alkoholowo-narkotykowe, starsze panie boją się przechodzić, zrezygnowały z zajęć Uniwersytetu Trzeciego Wieku czy Klubu Miłośnika Książki, bo po prostu boją się wracać tą drogą - relacjonuje Agnieszka Barwacz.

Jak dodaje, jeśli do tego wszystkiego powstanie jeszcze obwodnica w wariancie W1, mieszkańcy południowej Młoszowej znajdą się "między ekranami" - od torów z jednej strony i od planowanej drogi z drugiej.

Bezpłatna autostrada A4. Czy budowa obwodnicy ma sens?

Wiele osób podważa dziś sens budowy obwodnicy Chrzanowa i Trzebini. Wskazują oni, że już w 2027 roku wygasa koncesja Stalexportu na zarządzanie odcinkiem autostrady A4, a zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami rządu, po tym terminie droga ma stać się bezpłatna. Jednocześnie planowana jest rozbudowa autostrady o trzeci pas ruchu, niezależnie od budowy obwodnicy.

W tej sytuacji naturalnym wyborem dla kierowców stanie się właśnie autostrada, a nie zatłoczona droga krajowa nr 79, przebiegająca przez gęsto zabudowane miejscowości. Wielu mieszkańców uważa, że wraz z otwarciem bezpłatnej A4 problem natężenia ruchu w Trzebini może rozwiązać się samoczynnie.

- W tym momencie wiadomo, bramki są drogie i ludziom się to nie kalkuluje - płacić w jedną i drugą stronę. Ale jeśli autostrada będzie darmowa, to przecież większość kierowców wybierze właśnie A4. I też to, co my proponowaliśmy jako Echo Przyrody, to czy kilka mniejszych rozwiązań drogowych tutaj, w gminie i w powiecie, nie rozwiązałoby problemu tak, że okaże się, iż ta inwestycja w obwodnicę wcale nie jest potrzebna - uważa Agnieszka Barwacz.

Koszty i harmonogram

Szacunkowy koszt inwestycji w wariancie W4, czyli rozbudowy autostrady to 1,3-1,5 miliarda złotych, a opracowanie samej dokumentacji pochłonie około 11 milionów złotych. Realizacja wariantów W1 lub W5 byłaby znacznie droższa.

Zakończenie prac projektowych i uzyskanie decyzji środowiskowej planowane jest do 2027 roku, po czym GDDKiA będzie mogła ogłosić przetarg w formule "projektuj i wybuduj". Zadanie to znajduje się na liście programu budowy 100 obwodnic na lata 2020 - 2030.

Wybrane dla Ciebie
Zakopane: Będzie elektroniczny system poboru opłaty miejscowej
Zakopane: Będzie elektroniczny system poboru opłaty miejscowej
Warszawa: Policjanci uwolnili mężczyznę przygniecionego stalową szyną
Warszawa: Policjanci uwolnili mężczyznę przygniecionego stalową szyną
Białystok: 45-latek zatrzymany z narkotykami
Białystok: 45-latek zatrzymany z narkotykami
Włocławek: Święto nauczycieli. Wręczono Nagrody Wójta
Włocławek: Święto nauczycieli. Wręczono Nagrody Wójta
Kalisz: Inauguracja roku kulturalnego. Gloria Artis dla Mietka Szcześniaka i nagrody dla twórców kultury
Kalisz: Inauguracja roku kulturalnego. Gloria Artis dla Mietka Szcześniaka i nagrody dla twórców kultury
Zielona Góra: Weekend 24-26 października - czas się oderwać! Tańce, śmiech, koncerty i trochę jesiennej magii w jednym mieście
Zielona Góra: Weekend 24-26 października - czas się oderwać! Tańce, śmiech, koncerty i trochę jesiennej magii w jednym mieście
Mikołajki: 13-latek za kierownicą wiózł pijanego ojca do sklepu
Mikołajki: 13-latek za kierownicą wiózł pijanego ojca do sklepu
Częstochowa: Areszt dla nożownika z Rędzin. Prokuratura powątpiewa w jego zdrowie psychiczne
Częstochowa: Areszt dla nożownika z Rędzin. Prokuratura powątpiewa w jego zdrowie psychiczne
Kraków: Dyniowe Pole pod Galerią Kazimierz już działa
Kraków: Dyniowe Pole pod Galerią Kazimierz już działa
Bielany Wrocławskie: Kongres Małych i Średnich Przedsiębiorstw
Bielany Wrocławskie: Kongres Małych i Średnich Przedsiębiorstw
Jerzmanowa: Stado saren wbiegło na drogę (DW 329). Doszło do kolizji aż sześciu samochodów
Jerzmanowa: Stado saren wbiegło na drogę (DW 329). Doszło do kolizji aż sześciu samochodów
Kanada inwestuje w SMR-y. Powstanie pierwszy modułowy reaktor jądrowy
Kanada inwestuje w SMR-y. Powstanie pierwszy modułowy reaktor jądrowy