Wzruszająca uroczystość w Rudzie Śląskiej. W hołdzie ofiarom Tragedii Górnośląskiej złączyli dwie flagi i przeszli w milczeniu
Spod Huty Pokój w Rudzie Śląskiej w milczeniu ruszyli harcerze z długą, biało-czerwoną flagą.
Tuż przed rynkiem w Nowym Bytomiu połączyli się z innym pochodem, którym idą osoby w śląskich strojach. Niosą żółto-niebieską flagę. Pochody się zrównują i wchodzą na rynek. Grają Mazurka Dąbrowskiego. W Rudzie Śląskiej obchodzą 80 rocznicę tragedii, która przeorała region.
- Przecież ta Tragedia Górnośląska to był efekt, to już była końcówka wojny. Ale skąd się ta wojna wzięła? Jakie były przyczyny, że ta wojna w ogóle wybuchła? Ja postawię taką tezę, że wojna się bierze z braku szacunku do drugiego człowieka. To jest ten początek. On się potem przeradza w poczucie wyższości, potem pogardę, nienawiść, a później już w przyzwolenie na dokonywanie aktów bestialstwa, śmierci - mówił do zgromadzonych Michał Pierończyk prezydent Rudy Śląskiej.
Wskazał, że musimy wyciągać wnioski z tego, co się stało 80 lat temu. Był zaniepokojony brakiem szacunku. Nawiązał przy tym m.in. do ostatnich dwóch głośnych morderstw w Krakowie i w Warszawie. W czasie uroczystości odsłonięto pamiątkową tablicę ku czci wszystkich wywiezionych, zabitych i poszkodowanych w wyniku Tragedii Górnośląskiej.
- Jej lokalizacja nie jest przypadkowa - wskazał Pierończyk
Tablica znajduje się na ścianie ratusza. Prezydent wytłumaczył, że mury urzędu miasta w Nowym Bytomiu były świadkami bezpodstawnego przetrzymywania ludzi - ofiar Tragedii. Co istotne, okazało się, że wśród polityków są tacy, którzy są potomkami tych, którzy ucierpieli w ostatnich miesiącach wojny i w kolejnych latach. Taki los dotknął m.in. bliskich wicewojewody śląskiego.
- Mojego pradziadka Sowieci wywieźli daleko na wschód. Moja prababcia dowiedziała się o tym, że jej małżonek nie żyje od przypadkowo napotkanej osoby na ulicy, która była świadkiem jak na apelu sowiecki żołnierz wymienił nazwiska i ktoś powiedział, że ten człowiek nie żyje - opowiadał II wicewojewoda śląski Michał Kopański.