Zabójca dostawcy pieczywa z Jawornika Polskiego spędzi resztę życia za kratami

Sąd Apelacyjny w Rzeszowie podtrzymał karę dożywotniego pozbawienia wolności dla 34-letniego Adama Sz., zabójcy dostawcy pieczywa z Jawornika Polskiego (powiat przeworski). Sąd zdecydował jednak, że z wyroku zostanie wykreślone stwierdzenie jakoby sprawca działał ze szczególnym okrucieństwem. Na poczet kary oskarżonemu została zaliczona dotychczasowa odsiadka, nie musi on też płacić grzywny i kosztów postępowania odwoławczego.
Adam Sz. wysłuchał wyroku w niewzruszony sposób. Na jego twarzy nie malowały się żadne emocje.Adam Sz. wysłuchał wyroku w niewzruszony sposób. Na jego twarzy nie malowały się żadne emocje.
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Krzysztof Kapica
Wojciech Tatara
  • Adam Sz. wysłuchał wyroku w niewzruszony sposób. Na jego twarzy nie malowały się żadne emocje.
  • Adam Sz. wysłuchał wyroku w niewzruszony sposób. Na jego twarzy nie malowały się żadne emocje.
  • Adam Sz. wysłuchał wyroku w niewzruszony sposób. Na jego twarzy nie malowały się żadne emocje.
  • Adam Sz. wysłuchał wyroku w niewzruszony sposób. Na jego twarzy nie malowały się żadne emocje.
[1/4] Adam Sz. wysłuchał wyroku w niewzruszony sposób. Na jego twarzy nie malowały się żadne emocje. Źródło zdjęć: Polska Press Grupa | Krzysztof Kapica

Przewodniczący składu orzekającego sędzia Artur Lipiński podkreślił, iż nie można orzec niższej kary wobec osoby, która z zimną krwią zabija człowieka wykonującego codzienną, uczciwą pracę. To kara eliminacyjna, ale konieczna. Społeczeństwo musi mieć jasny sygnał, że na taką przemoc nie ma przyzwolenia.

Do zbrodni doszło 19 października 2020 roku w Jaworniku Polskim. Jak ustalono w toku śledztwa, Adam Sz. zaatakował dostawcę pieczywa przy użyciu drewnianego przedmiotu przypominającego kij bejsbolowy. Zadał pokrzywdzonemu cios w tył głowy, a następnie, gdy ofiara leżała już na ziemi, uderzał wielokrotnie w głowę, twarz i tułów. Poszkodowany doznał poważnych obrażeń, w wyniku których zmarł 5 grudnia 2020 roku w szpitalu.

Po pobiciu Adam Sz. odjechał z miejsca zdarzenia skradzionym samochodem dostawczym z pieczywem o wartości 15 500 zł, należącym do firmy, w której pracowała ofiara.

W grudniu 2021 roku Sąd Okręgowy w Przemyślu uznał Adama Sz. winnego zarzucanego mu czynu i skazał na karę dożywotniego pozbawienia wolności oraz grzywnę w wysokości 30 000 zł. Orzekł także nawiązkę w kwocie 200 000 zł na rzecz pokrzywdzonej rodziny.

Od wyroku odwołał się obrońca oskarżonego. W lutym 2023 roku Sąd Apelacyjny w Rzeszowie częściowo zmienił wyrok. Usunął z opisu czynu zapis o „działaniu ze szczególnym okrucieństwem” i zmienił kwalifikację prawną czynu. Mimo to Sz. utrzymał karę dożywotniego pozbawienia wolności i pozostałe elementy wyroku.

W czerwcu 2023 roku obrońca złożył kasację od wyroku sądu apelacyjnego. W styczniu 2025 roku Sąd Najwyższy uwzględnił skargę i uchylił zaskarżone orzeczenie z powodu nienależytej obsady sądu. Sprawę przekazano do ponownego rozpoznania przez Sąd Apelacyjny w Rzeszowie.

Po mowach końcowych, które wygłoszone były 3 czerwca, dziś zapadł prawomocny wyrok. Nie budził on wątpliwości sądu.

- Oskarżony miał od samego początku skonkretyzowany plan. Chciał wyjechać za granicę, chciał mieć samochód, który by to umożliwił. Z relacji wynika, że napastnik zaatakował ofiarę od tyłu, zadając jej co najmniej 12 silnych ciosów w głowę. Pokrzywdzony upadł i nigdy nie odzyskał przytomności. Zmarł 47 dni później - mówił sędzia Artur Lipiński.

Adam Sz. próbował ucieczki, został zatrzymany w okolicach Bogatyni, przy zjeździe z autostrady. W trakcie ucieczki pozbywał się dowodów, m.in. wyrzucając telefon i pieczywo. Obrona próbowała zakwestionować zamiar zabójstwa, jednak sąd nie miał wątpliwości.

- Gdyby jego celem było tylko zabranie samochodu, jedno uderzenie wystarczyłoby, by zrealizować plan. Tymczasem zadał kolejne ciosy, pochylając się nad ofiarą, by były skuteczne -dodał w ustnym uzasadnieniu sędzia Lipiński.

Wyrok jest prawomocny. Adamowi Sz. pozostaje jeszcze możliwość złożenia skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego.

Wybrane dla Ciebie

Sztuczna inteligencja szacuje wiek biologiczny na podstawie zdjęć twarzy pacjentów z rakiem
Sztuczna inteligencja szacuje wiek biologiczny na podstawie zdjęć twarzy pacjentów z rakiem
Porwanie i pobicie w Kościerzynie. 22-latek został siłą wciągnięty do samochodu i wywieziony do lasu
Porwanie i pobicie w Kościerzynie. 22-latek został siłą wciągnięty do samochodu i wywieziony do lasu
Wstrząsająca tragedia w Kazuniu Nowym. Zmarł niemowlak, działają prokuratura i policja
Wstrząsająca tragedia w Kazuniu Nowym. Zmarł niemowlak, działają prokuratura i policja
Biją dzwony, Poznań wspomina Chrobrego – Tysiąc lat historii ożywa nad Wartą
Biją dzwony, Poznań wspomina Chrobrego – Tysiąc lat historii ożywa nad Wartą
Zarządy miejskich spółek w Gorzowie z podwyżkami. Nawet 26,5 tys. zł
Zarządy miejskich spółek w Gorzowie z podwyżkami. Nawet 26,5 tys. zł
Regio nie jedzie, pasażer zostaje sam. W Gorzowie nikt nic nie wie
Regio nie jedzie, pasażer zostaje sam. W Gorzowie nikt nic nie wie
Pożar w Katowicach. Ogień pojawił się w budynku wielorodzinnym
Pożar w Katowicach. Ogień pojawił się w budynku wielorodzinnym
Radom. Trwa budowa reprezentacyjnego apartamentowca
Radom. Trwa budowa reprezentacyjnego apartamentowca
Wroniecka Dycha. Przed nami XI edycja imprezy biegowej we Wronkach
Wroniecka Dycha. Przed nami XI edycja imprezy biegowej we Wronkach
Gdańsk. Dzielnicowa uratowała mężczyznę. Powstrzymała go przed skokiem z balkonu
Gdańsk. Dzielnicowa uratowała mężczyznę. Powstrzymała go przed skokiem z balkonu
Tragiczny wypadek w Makarówce. 21-latek zginął na miejscu
Tragiczny wypadek w Makarówce. 21-latek zginął na miejscu
Orkiestra amerykańskiej Marynarki Wojennej U.S. Navy Band urzekła radomską publiczność
Orkiestra amerykańskiej Marynarki Wojennej U.S. Navy Band urzekła radomską publiczność