Zaborowo: Co z przenosinami toru motocrossowego?
Dlaczego tor motocrossowy mieszczący się przy Szkole Podstawowej numer 4 w Zaborowie nie został przeniesiony w nowe miejsce? Taką deklarację w 2024 roku złożył prezydent Grzegorz Rusiecki. Znamy odpowiedź na to pytanie.
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Dariusz Staniszewski
Dariusz Staniszewski
Tor motocrossowy będzie przeniesiony, ale w inne miejsce
Mieszkańcy Zaborowa są podzieleni w sprawie toru motocrossowego. Część z nich nie chce toru przy Szkole Podstawowej nr 4 i w sąsiedztwie nowego osiedla, bo zawodnicy są uciążliwi i podczas ścigania jest głośno. Są i tacy mieszkańcy Zaborowa, którzy z toru korzystają, bo innego miejsca na ściganie w Lesznie nie ma. W 2024 roku prezydent Grzegorz Rusiecki złożył deklarację o wyprowadzce toru, a w kolejnym roku mówi, dlaczego obietnica nie została dotrzymana.
- Szukamy nowej lokalizacji dla toru motocrossowego, który mieści się przy żwirowni. Okazuje się, że miejsce gdzie miał zostać przeniesiony jest nieaktualne, bo Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa podpisał umowę na dzierżawę tego terenu na kolejne trzy lata - mówi prezydent Grzegorz Rusiecki.
Mieszkańcy osiedla przy torze motocrossowym w Zaborowie proszą o jeden dzień spokoju
Prezydent twierdzi, że urząd o umowie KOWR-u z najemcą, miał dowiedzieć się post factum. Wcześniej samorządowcy kadencji 2018-2024 mieli uzgodnić, że tor będzie przeniesiony w pobliżu drogi S5.
- Użytkownikami toru motocrossowego są nie tylko mieszkańcy leszczyńskiego Zaborowa, ale i powiatu. Mamy ogromną do nich prośbę, aby w jeden dzień tygodnia, np. w niedzielę z niego nie korzystali - mówi mieszkaniec osiedla przy torze motocrossowym.