Zabrze: Nowatorska operacja. Pacjent przeszedł transplantację obu płuc
W Śląskim Centrum Chorób Serca lekarze przeprowadzili transplantację obu płuc u 77-letniego pacjenta z Gliwic. Jak podał we wtorek szpital, pacjent ten jest najstarszą osobą w Polsce, u której dokonano takiej operacji.
W tym artykule:
Nowatorska operacja w Zabrzu
Jak przekazał szpital, mężczyzna od wielu lat zmagał się z chorobami układu oddechowego. Pięć dekad temu przeszedł już zabieg usunięcia fragmentu płuca z powodu nawracającej odmy płucnej. Później zdiagnozowano u niego przewlekłą obturacyjną chorobę płuc, która w ostatnich miesiącach doprowadziła do całkowitej niewydolności oddechowej. W ostatnim okresie przed przeszczepem był poddany stałej tlenoterapii.
Lekarze zdecydowali się na przeszczepienie obu płuc, mimo wieku pacjenta oraz dużego ryzyka powikłań operacyjnych.
- Wykonaliśmy bardzo skrupulatną kwalifikację z wieloma badaniami dodatkowymi, których np. nie wymagamy od pacjentów młodszych, głównie po to, aby mieć pewność, że nasz pacjent jeszcze przez wiele lat będzie mógł się cieszyć z nowych płuc - powiedział dr Maciej Urlik, kierownik programu transplantacji płuc.
Podkreślił, że o dopuszczeniu do zabiegu coraz częściej decyduje kondycja biologiczna chorego, a nie sam wiek. Jeszcze do niedawna wiek powyżej 65. roku życia był przeciwwskazaniem do wykonania transplantacji płuc. Jednak jak wyjaśnił lekarz, społeczeństwo się starzeje, długość życia się zwiększa, co sprawia, że potencjalnych kandydatów do przeszczepienia w wieku po 70. roku życia jest i będzie coraz więcej.
- Jako największy i najbardziej doświadczony ośrodek transplantacji płuc w Polsce możemy sobie pozwolić na pokonywanie kolejnych granic zarówno w operacjach rzadkich i pionierskich, ale także na operowanie chorych o rozszerzonych kryteriach kwalifikacji do operacji przeszczepienia płuc - dodał dr Urlik.
"Absolutnie nie żałuję"
Szczególnym wyzwaniem podczas operacji okazały się być zrosty w jamie opłucnowej, powstałe po wcześniejszym zabiegu.
- Chcąc teraz wykonać przeszczepienie płuca, musieliśmy usunąć wszystkie zrosty. To bardzo trudna operacja, z dużym ryzykiem powikłań - wyjaśnił kardiochirurg transplantolog dr Tomasz Stącel.
Sam pacjent mówi, że nie wahał się przed decyzją. "Poszedłem w to w ciemno. Wiedziałem, że to operacja ryzykowna, natomiast zrobiłem bilans korzyści i strat. Korzyści zdecydowanie przeważyły. Absolutnie nie żałuję" - powiedział pacjent Marek Pająk.
Pacjent przechodzi rehabilitację i odzyskuje siły
Operacja odbyła się pod koniec czerwca i trwała około 12 godzin. Kilka tygodni później pacjent został wypisany do domu. Obecnie uczestniczy w rehabilitacji i stopniowo odzyskuje siły.
- Komfort życia przed i po transplantacji jest nieporównywalny. Jeszcze wyjście po schodach na drugie piętro jest dla mnie małym wyzwaniem, ale z każdym dniem widzę poprawę - relacjonował pan Marek.
77-latek codziennie ćwiczy, spaceruje i korzysta z rowerka stacjonarnego. Planuje wyjazd nad morze z żoną, a w przyszłym roku chce wrócić na górskie szlaki.