Zagłębie Lubin już bez Tomasza Pieńki jedzie do Katowic
Tomasz Pieńko zamienił Zagłębie Lubin na Raków Częstochowa
Jednym z wydarzeń weekendu w PKO Ekstraklasie był głośny transfer z KGHM Zagłębia Lubin do Rakowa Częstochowa. Wicemistrzowie Polski po długich negocjacjach zgodzili się zapłacić za wychowanka Miedziowych Tomasza Pieńkę 1,7 mln euro + bonusy. To nowy rekord wewnętrzny PKO Ekstraklasy.
Co ciekawe, wcześniejszy rekord - 1,5 mln euro - także był udziałem Zagłębia Lubin, które sprzedało za tyle Bartosza Slisza do Legii Warszawa. Później kwotę tę wyrównywał jeszcze Raków, kupując ze Śląska Johna Yeboaha oraz ponownie Legia, która zapłaciła tyle za Ilię Szkuryna. Listę transferów wewnętrznych za 1,5 mln euro dopełnił tego lata Widzew Łódź, płacąc Koronie Kielce za Mariusza Fornalczyka.
Od teraz Raków jest samodzielnym rekordzistą pod względem kwoty wydanej na piłkarza wewnątrz PKO Ekstraklasy. Tyle kosztował ich Tomasz Pieńko, który swoją przygodę w Zagłębiu kończy na 112 spotkaniach, 12 golach i 5 asystach. Częstochowianie wygrali walkę o tego zawodnika z aktualnym mistrzem Polski - Lechem Poznań - który także starał się skusić „Pienia”.
Co ważne, wbrew pojawiającym się plotkom, ale też realnym chęcią Zagłębia - elementem tego transferu nie jest Leonardo Rocha. Miedziowi bardzo chcieli pozyskać Portugalczyka, który w Częstochowie najczęściej jest zmiennikiem, lecz zgody na taką transakcję nie wyraził pion sportowy Rakowa.
Wyjazd do Katowic
Już bez Pieńki na pokładzie lubinianie udali się do Katowic, gdzie dziś zagrają z GKS-em. Jedni i drudzy poszukają pierwszych punktów w sezonie 2025/26, ponieważ Miedziowi na inaugurację przegrali z Widzewem w Łodzi (0:1), a „GieKSa” musiała uznać wyższość Rakowa przed własną publicznością (0:1).
Spotkanie w stolicy Górnego Śląska poprowadzi sędzia Marcin Szczerbowicz z Olsztyna. Pierwszy gwizdek o godz. 19, transmisja w Canal+Sport 3 oraz Canal+Sport 5.