Zagłębie: Największe jezioro rozjeżdżane przez quady. Mandaty odstraszą niepokornych rajdowców? "To nie była jednorazowa pokazówka"
Służby wzięły się porządnie za łamanie prawa nad Pogorią IV
Podczas minionego weekendu nad Pogorią IV znów posypały się mandaty.
- Tak jak zapowiadaliśmy. Kończymy z samowolką. Dodatkowo w patrolach uczestniczy także Państwowa Straż Rybacka. To formacja, która ma uprawnienia policyjne - informuje Nadleśnictwo Siewierz.
Straż Leśna kontrolowała tereny zarządzane przez Lasy Państwowe. Teren gminy, to domena Straży Miejskiej i Policji. Teren nadbrzeżny kontroluje natomiast Państwowa Straż Rybacka.
- Działania Straży Leśnej będą konsekwentnie prowadzone, a ich celem jest porządkowanie przestrzeni wokół zbiornika i zwrócenie lasu oraz leśnych ścieżek - rowerzystom, spacerowiczom, miłośnikom nordic walkingu, biegaczom - podkreślają leśnicy z Siewierza.
Jak dodają quady i crossy nie są nad Pogorią IV mile widziane. Zwłaszcza, że nikt nie zawiesił, ani nie zlikwidował Ustawy o lasach a w niej art. Art. 29. [Ruch pojazdów w lesie]
Wciąż działa też kodeks wykroczeń i Art. 161. [Nieuprawniony wjazd pojazdem do lasu] Warto go przypomnieć:
"Kto, nie będąc do tego uprawniony albo bez zgody właściciela lub posiadacza lasu, wjeżdża pojazdem silnikowym, zaprzęgowym lub motorowerem do nienależącego do niego lasu w miejscu, w którym jest to niedozwolone, albo pozostawia taki pojazd w lesie w miejscu do tego nieprzeznaczonym, podlega karze grzywny".
Problemem są także parkujące blisko brzegu zalewu, kampery, przyczepy kempingowe, a także ustawiane grodzenia i płoty. Leśnicy tłumaczą, że nie znajdują się na terenie zarządzanym przez Lasy Państwowe i nie mają nad nim kontroli ani prerogatyw do działania.
- W tym tygodniu kolejny długi weekend. Apelujemy o przemyślenie, czy plany związane z rajdami pojazdami silnikowymi w lasach, to dobry pomysł. Zwłaszcza, że koszt mandatu - 500 zł - to zazwyczaj dużo więcej, niż legalna zabawa na profesjonalnym torze przez cały dzień - przypominają leśnicy z Siewierza.
Koniec przymykania oczu na wolną amerykankę
Tydzień temu Nadleśnictwo Siewierz poinformowało, że przejęło większość terenów leśnych w obrębie Pogorii IV, w tym objętych ochroną w ramach sieci Natura 2000.
- Koniec przymykania oczu na wolną amerykankę w tym miejscu. Na rozjeżdżanie cennych, unikatowych objętych ochroną roślin - quadami, crossami czy autami. Parkowanie i rozbijanie namiotów na dziko, palenie, ognisk - przekazało wówczas Nadleśnictwo Siewierz.
Jak informowali leśnicy w sobotę 2 sierpnia jedna z firm, operująca na tym terenie, wymyśliła sobie imprezę pod nazwą Quad Ride Night. W mediach społecznościowych zapraszała na "Noc pełną adrenaliny, świateł i ryku silników. Teren, błoto, piach, zakręty i dzika przyroda - wszystko przy świetle reflektorów i z nutą off-roadowego szaleństwa. A na zakończenie ognisko, kiełbaski i klimat, jakiego nie da się kupić w żadnym klubie".
- Impreza nigdzie nie została ona zgłoszona. Nie uzyskano zezwoleń, nie uzgodniono trasy. Ot, dotychczasowy standard nad Pogorią IV - podkreślali leśnicy.
Wokół zbiornika obowiązuje całkowity zakaz wjazdu pojazdów mechanicznych. W wyniku wspólnej akcji funkcjonariuszy: Komendy Miejskiej Policji w Dąbrowie Górniczej , miejscowego komisariatu policji, Komendy Powiatowej Policji w Będzinie, komisariatu w Siewierzu, Straży Miejskiej w Dąbrowie Górniczej, a także działań w ramach grupy interwencyjnej Straży Leśnej Nadleśnictw: Siewierz, Chrzanów i Kobiór - nałożonych zostało wtedy kilkanaście mandatów.
Mandaty nałożone zostały za wjazd pojazdami silnikowymi na tereny objęte zakazem i niszczenie roślinności. Ci, którzy mieli uczestniczyć w tej "imprezie" zostali też pouczeni o obowiązujących zakazach wjazdu na drogi wyłączone z ruchu. Ostatecznie wydarzenie zostało odwołane przez organizatora. Okazało się także, że jedna z kontrolowanych osób miała zakaz poruszania się pojazdami mechanicznymi.