Zagrożenie powodziowe w woj. śląskim. Służby w gotowości, harcerze ewakuowani, ale katastrofy udało się uniknąć. Pomogła pogoda
Lekcja została odrobiona?
- Lekcja została odrobiona, służby zadziałały w sposób prewencyjny, przez co mieszkańcy woj. śląskiego w sposób znaczący nie ucierpieli — powiedział podczas czwartkowej konferencji prasowej w Katowicach młodszy brygadier Zbigniew Dyk, zastępca śląskiego komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.
Wojewoda śląski Marek Wójcik poinformował w czwartek, że od początku występowania trudnych warunków pogodowych w województwie śląskim odnotowano 328 zgłoszeń, w tym 128 w ciągu ostatniej doby. Najwięcej interwencji miało miejsce w powiecie bielskim, częstochowskim, cieszyńskim oraz żywieckim. Dotychczas do Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach nie wpłynął żaden wniosek o pomoc doraźną. Wojska Obrony Terytorialnej zakończyły działania wspierające samorządowców w Czechowicach-Dziedzicach przy podnoszeniu wałów przeciwpowodziowych. Do domu wraca też zadysponowana do woj. śląskiego kompania powodziowa Państwowej Straży Pożarnej, która w ostatnich dniach stacjonowała w Katowicach.
Ewakuowani harcerze wracają do swoich obozowisk
W związku z trudną sytuacją pogodową w ostatnich dniach ewakuowano w woj. śląskim 35 obozów harcerskich z 1820 dziećmi i 222 opiekunami. - 16 z tych obozów już wróciło, kolejne zapowiadają powroty — poinformował w czwartek brygadier Dyk.
- Jednym z pierwszych zadań podczas obozu harcerskiego jest właśnie przeprowadzenie trudnej ewakuacji do bezpiecznego miejsca, zazwyczaj to jest remiza straży pożarnej czy jakaś szkoła, to jest ćwiczone. W związku z tym tutaj nie możemy mówić o jakichś kłopotach czy sytuacji zaskoczenia — powiedział wojewoda Marek Wójcik.
Bilans strat na szczęście niewielki
- Dziękuję wszystkim służbom, ale też samorządom za bardzo poważne potraktowanie tych ostrzeżeń. Dzięki mobilizacji służb, dzięki sprawdzeniu przepustów, studzienek kanalizacyjnych, dzięki zabezpieczeniu różnego rodzaju obiektów — często po prostu poprzez ustawianie worków z piaskiem — bezpiecznie przebrnęliśmy przez tę trudną sytuację. Drobnej kontuzji uległ jeden z ratowników — druhów Ochotniczej Straży Pożarnej - wskazał wojewoda.
- Jeżeli chodzi o straty materialne, to również poprzedniej doby było 5 uszkodzonych dachów, natomiast do chwili obecnej nie ma żadnych wystąpień ze strony samorządów do Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w sprawie wypłaty zasiłków, które w takiej sytuacji mogłyby być wypłacane w związku z sytuacjami znoszącymi znamiona klęski żywiołowej — podsumował wojewoda.