Zakończenie roku szkolnego w LO Pleszew. "Gdyby szkoła była serialem, to dzisiaj oglądamy finał sezonu!" Tak uczniowie rozpoczęli wakacje
Gdyby szkoła była serialem, to uczniowie Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Staszica w Pleszewie brali udział w finale sezonu! W piątek, 27 czerwca po miesiącach nauki przyszła pora na długo wyczekiwane wakacje!
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Piotr Fehler
Piotr Fehler
Finał sezonu, czyli zakończenie roku szkolnego w LO Pleszew
Uroczyste zakończenie roku szkolnego w I Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Staszica w Pleszewie zorganizowano w piątek 27 czerwca 2025. Uczniowie odebrali świadectwa, najlepsi także dyplomy, nagrody i wyróżnienia. Po miesiącach wytężonej nauki przyszedł czas na wakacje!
- Gdyby szkoła była serialem, to właśnie w tej chwili oglądamy film sezonu, a finały, jak wiadomo, bywają wzruszające zaskakujące, ale i pełne dumy z tego, co bohaterowie osiągnęli. Przede wszystkim gratuluję wam, że dotarliście do tego momentu. Każdy z was włożył w ten szkolny rok mniej lub więcej pracy, ale bez względu na ocenę, dziś jest czas, żeby to docenić. Doceniam uczniów, którzy odebrali świadectwo z paskiem. Doceniam uczniów, którzy mają wyniki w olimpiadach czy konkursach. Doceniam też uczniów, którzy musieli włożyć dużo wysiłku, żeby na koniec roku znaleźć się tutaj. Doceniam tych, którzy pokonali swoje słabości, żeby dotrzeć do finału i z uśmiechem móc odbierać świadectwo - podkreślała Lilla Deleszkiewicz, dyrektorka I Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Staszica w Pleszewie.
Na 316 uczniów klas pierwszych, drugi trzecich I LO w Pleszewie, świadectwa z wyróżnieniem odebrało aż 58 z nich. Najwyższą średnią, bo 5,79 uzyskała Klaudia Mielcarek z klasy drugiej. W roku szkolnym 2024/2025 dwie osoby miały również 100-procentową frekwencję!
- Pozwólcie, że nawiąże do wydarzenia, które rozpala nasz wyobraźnię, czyli do lotu Polaka w kosmos. Gdy Mirosław Tomaszewski w 1978 roku, jako pierwszy Polak przekroczył granicę atmosfery. Tym samym udowodnił, że nie ma rzeczy niemożliwych. A jeśli dziś, po wielu latach kolejny rodak wyrusza ku gwiazdom, to znak, że marzenia nawet te najodważniejsze są w naszym zasięgiem. Nie każdy z nas poleci w kosmos, ale każdy z was ma swój własny lot do odbycia. Wyzwania, które dziś wydają się trudne mogą stać się trampoliną do sukcesu, jeśli tylko nie zabraknie odwagi, determinacji, wiary w siebie i rzetelnej pracy - mówiła dyrektorka pleszewskiego "Staszka".