Zakopane: Covid nie zniknął. "Jadłem obiad i zorientowałem się, że jestem zarażony"
Covid - choroba, która namieszała na całym świecie w ostatnich latach nadal atakuje i może być groźny.
- W moim przypadku fakt, że jestem zakażony, odkryłem, gdy jadłem obiad. W ogóle nie czułem smaku. Zacząłem dosalać potrawę. Potem przestałem czuć zapach. Wtedy dio mnie dotarło co się dzieje - mówi pan Przemysław.
Chiny: mroczne odkrycie w największej jaskini w Azji. 52 skamieliny pandy wielkiej
Tego samego dnia pojawiły się bóle mięśni, głowy, gardła. - Czułem się fatalnie - mówi zakopiańczyk.
Okazuje się, że takie przypadki zdarzają się niemal codziennie. - Przynajmniej jeden pacjent raz dziennie z podejrzeniem covida pojawia się w naszej przychodni. Na szczęście teraz chorobę tą przechodzimy zdecydowanie łagodniej niż to było w czasie pandemii. W zdecydowanej większości choroba ta objawia się bólami mięśniowe, gardła i suchym kaszlem. Zaburzenia smaku i węchu są, jednak dużo rzadziej niż wcześniej - mówi lek. Jerzy Toczek.
Większość przechodzi tą chorobę łagodnie, choć jak zaznacza lekarz - zdarzają się przypadki wymagające hospitalizacji. Dotyczy to głównie osób obciążonych innymi chorobami - układu sercowo-naczyniowego i w wieku podeszłym.
- W przypadku takich pacjentów z podejrzeniem covid-19, wykonujemy na miejscu teksty. Czasami ludzie już przychodzą do nas z testami, które wykonali sobie w domu - mówi lek. Jerzy Toczek.